"...tak już jest z kłamstwami, Penn, że zanieczyszczają prawdę, aż nie wiadomo, w co wierzyć".
"Kłamstwa były lekkie i puszyste. Wykonane na zamówienie. Łatwe do strawienia. Niemożliwe do podtrzymania. A prawda była gęsta, ciążyła niczym głaz. Prawda mogła zmiażdżyć człowieka samą swoją obecnością".
W końcu czytelnicy doczekali się kontynuacji dalszych losów Penn'a i Cory 💥 nie będziemy ukrywać, że my również niemalże umierałyśmy z ciekawości jak ich losy dalej się potoczą, zwłaszcza po tym co autorka zaserwowała nam na koniec 1 części...
Choć przyznać musimy, że chyba miałyśmy nadzieję na nieco więcej akcji związanej ze światem przestępczym z którym ściśle związani byli co poniektórzy bohaterowie to i tak uważamy, że Aly Martinez stanęła na wysokości zadania.
"Prawda o nas" to 246 stron dobrze poprowadzonej i rozegranej akcji, która swą dynamiką powoduje, iż książkę czyta się szybko, jednakże nie mając poczucia, że leci ona na "złamanie karku". Przejścia pomiędzy rozgrywającymi się momentami są płynne i dzięki temu, że jedne nawiązują do drugich wszystko jest spójne i w pełni zrozumiałe 😊
Znajdziecie tutaj chwile pełne uniesień 😈, takich pełnych zwątpienia oraz emocjonalnych rozterek. Autorka dosadnie pokazuje czytelnikowi jak niekiedy okrutna i bolesna bywa prawda dlatego niejednokrotnie ludzie wybierają słodkie i mniej bolesne kłamstwa.
Historia Penn'a i Cory pokaże Wam również do jakich poświęceń mogą być zdolni ludzie dla ukochanego drugiego człowieka czy własnego dziecka. Jednak to co stało się na samym końcu... Znacie pojęcie tzw. "mind f#@ka"? To my go właśnie przez autorkę doświadczyłyśmy niedowierzając w to co tam się wyprawiało 😃
Ze swojej strony polecamy Wam tę serię z czystym sumieniem 😎