Avatar @czarno.czerwone.cc

@czarno.czerwone.cc

3 obserwujących. 1 obserwowanych.
Kanapowicz od 8 miesięcy. Ostatnio tutaj 2 dni temu.
czarno.czerwone.cc
Napisz wiadomość
Obserwuj
3 obserwujących.
1 obserwowanych.
Kanapowicz od 8 miesięcy. Ostatnio tutaj 2 dni temu.
wtorek, 4 czerwca 2024

Luna i pewne kłamstwo - Mariana Zapata

"...życie jest darem. Cza­sem takim, który mamy ocho­tę zwró­cić, a kiedy in­dziej takim, który pra­gnie­my za­trzy­mać na za­wsze, ale, tak czy ina­czej, jest to dar. Trawa może wy­da­wać się bar­dziej zie­lo­na u są­sia­da, lecz u nas przy­naj­mniej wciąż rosła. A prze­cież były na świe­cie miej­sca, w któ­rych jej bra­ko­wa­ło".
 
"Czło­wiek wy­bie­ra, w jaki spo­sób po­ra­dzi sobie z tym czy z tam­tym. Wy­bie­ra­my też, jak za­ła­twi­my daną spra­wę. Można wy­bie­rać mię­dzy tym, czy róża jest pięk­na, czy też jej kolce są tak ostre, że po­ka­le­czy­my sobie nimi palce".
 
Tytuł: Luna i pewne kłamstwo
Autor: Mariana Zapata 
Wydawnictwo: NieZwykłe
Premiera: 28.03.2024 r.
 
"Luna i pewne kłamstwo" czyli największy SLLLLOOOOOWWWWW - z serio ogromnym naciskiem na to słowo - burn jaki spod pióra Mariany Zapaty do tej pory miałyśmy przyjemność przeczytać
 
Jeżeli czytaliście już jakieś książki autorki to z pewnością wiecie, że nie należy ona do gronach tych, którym się gdzieś śpieszy. Mariana Zapata nie bez kozery nazywana jest mistrzynią slow burn romance, gdyż w jej historiach detale otaczającego świata dopracowane są do perfekcji, tak jak i relacje bohaterów, które rozwijają się w naprawdę nieśpiesznym tempie. Ogólnie jeżeli chodzi o nas to uwielbiamy tworzony przez autorkę klimat i to jak możemy poczuć rozkwitające pomiędzy bohaterami uczucia, bez pośpiechu i poczucia, że coś nam gdzieś umknęło
 
Jeżeli chodzi zaś konkretnie o książkę "Luna i pewne kłamstwo" to tutaj autorka popłynęła i jak dla nas chyba trochę aż za bardzo. Na niecałe 700 stron przez praktycznie większość nic się w książce nie działo może za wyjątkiem dosłownie paru sytuacji, które możemy policzyć na palcach u jednej ręki a które dotykają naszą tytułową Lunę.
Będąc przy bohaterce należy powiedzieć, że jest to postać, którą będzie się lubić ale która może również irytować. Wykazuje się zarówno dobrocią serca i niezwykłą zaradnością co i momentami zwykłą naiwnością, niepewnością i zagubieniem co wykorzystują inni. Oczywiście częściowo jak najbardziej rozumiemy, że jej zachowanie spowodowane jest niewesołą przeszłością, którą kobieta stara się zostawić za sobą, jednak momentami odnosiłyśmy wrażenie, że było tego aż za dużo. Jeżeli natomiast chodzi o głównego bohatera Lucasa Ripleya to również mamy nieco mieszane uczucia. Był ale tak jakby go prawie nie było, trochę snuł się jak cień po fabule. Oczywiście zapewne miał być przedstawiony jako bohater, który jest raczej gburowaty i małomówny, aczkolwiek w naszej opinii był aż za bardzo...
 
Ogólnie powyższa książka nie jest złą powieścią natomiast nie będzie ona naszą ulubioną. Brakowało nam tu zdecydowanie dialogów oraz ogólnych interakcji pomiędzy bohaterami. Gdyby było mniej opisów i przemyśleń a więcej działań i do tego nieco więcej Ripa byłoby naprawdę super zdecydowanie będzie to idealna lektura zwłaszcza dla tych osób, które lubią spokojną fabułę a także co istotne książki, które nie są specjalnie wulgarne i obfite w sceny 18+. Dla nas fajna lecz bez zachwytów i fajerwerków.
 
#marianazapata#wydawnictwoniezwykle#niezwyklezagraniczne#lunaipewneklamstwo#czytelnictwo#ksiazki#zagraniczneksiazki
Komentarze

Archiwum

2024

© 2007 - 2024 nakanapie.pl