Najnowsza książka Weroniki Jaczewskiej pt."Na zawsze Paryż" to świetny i bardzo gorący romans, podczas czytania którego czytelnik będzie się musiał uzbroić w cierpliwość. Czemu zapytacie? Ano dlatego, że autorka stopniowo budowała niezwykłe napięcie pomiędzy bohaterami 🔥 chyba nikogo nie trzeba będzie przekonywać, że było ono szczególnie intensywne, gdy powiemy, że zaczęło się od szczerej nienawiści asystentki do swojego szefa? 😈
Bastiena poznajemy jako mężczyznę, który niezwykle pilnuje swojej prywatności, będąc dodatkowo surowym szefem, trzymającym ludzi na dystans. Natomiast Nina to ambitna, niezależna i inteligentna kobieta, która pragnie w życiu osiągnąć coś więcej niż zajmowanie jedynie stanowiska asystentki. Domyślacie się więc jak ogromny ma dylemat, gdy dostaje niezwykłą szansę wyjazdu służbowego do Paryża, który może pomóc jej się rozwinąć, jednak z drugiej strony, jest to wyjazd z szefem, którego nie znosi...
Co się musi wydarzyć aby spojrzała na tego okropnego mężczyznę inaczej? Oboje zdają sobie sprawę z tego, że powinni trzymać się od siebie z daleka tylko czy przy tak silnych uczuciach będzie to możliwe? 🤔
Powyższa książka to nie tylko erotyk w którym nieoczekiwanie otrzymamy namiastkę BDSM. To powieść, która pokazuje, jak silne uczucia mogą połączyć ludzi w zupełnie nieoczekiwanym momencie naszego życia. To historia, która pokazuje do jakich poświęceń gotowy jest zakochany człowiek, ale przede wszystkim pokazuje to jak ważne jest wiara w drugiego człowieka i zaufanie jakim go obdarzamy.
Nam się książka bardzo podobała choć w naszym odczuciu fajnie byłoby, gdyby Bastien trochę dłużej utrzymał postawę nieznośnego dupka, który gra swoim pracownikom na nerwach 😎 ale oczywiście to jest tylko i wyłącznie nasze zdanie 😉 To był dobrze spędzony czas ❤️
Duetu Leny M. Bielskiej i Sandry Biel myślę nikomu nie trzeba przedstawiać. W polskich realiach można by je porównać do znanego na świecie duetu VI Keeland i Penelope Ward, który potrafi świetnie się ze sobą porozumieć co przekłada się na wysoką jakość powieści. W przypadku "Love at First Sight" oczywiście nie było inaczej. Czemu o tym mówię? Bo nie wiem jak Wy, ale ja przykładam ogromną uwagę do tego czy autor książki potrafi odtworzyć klimat np. miejsca o jakim pisze. Ba! Czy chociaż stara się to zrobić, bo jak niejedna książka pokazała na swoim przykładzie, niejednokrotnie motyw jakiego się spodziewamy w książce możemy zobaczyć jedynie ewentualnie na okładce lub w opisie książki.
Autorki za sprawą bohaterów zabiorą Was na Harvard i pozwolą naprawdę poczuć klimat studenckiego życia. Będzie zwiedzanie kampusu, imprezy, zajęcia czy mecz hokeja, a to wszystko po kolei będzie sprawiać, że wasz zachwyt tą książką ze strony na stronę będzie się coraz to bardziej pogłębiał.
Oczywiście, aby nieco urozmaicić nam całą fabułę nie zabraknie również czarnego charakteru, który zamiesza w życiu bohaterów. A jeśli już przy nich jesteśmy należy zaznaczyć, że kreacja postaci z jakimi będziemy mieć w książce do czynienia zasługuje na dużą pochwałę. Zarówno główni bohaterowie jak i Ci drugoplanowi są wyraziści i różnią się od siebie.
Milo i Feyra to postacie, których nawet gdyby czytelnik się bardzo starał nie potrafiłby nie polubić. Oboje są przeuroczy! On prawdziwy przyjaciel a w dodatku niesamowicie opiekuńczy brat. Ona nieśmiała, zdystansowana lecz z drugiej strony odważna za co naprawdę ją podziwiałam. Pomimo przykrej sytuacji, której kiedyś doświadczyła i po której zamknęła się w sobie stara się wyjść ze swojej "skorupy".
Powyższa historia jest genialną opowieścią o pięknej przyjaźni, trosce, rodzinnej miłości i pierwszych zauroczeniach. To slow burn, który czyta się z ogromną przyjemnością przeżywając wraz z bohaterami ich przygody. Jak dla mnie #mustread #musthave
Jeżeli lubicie książki potrafiące chwilami wywołać dreszcze to ta powieść powinna trafić w Wasze gusta 😍 jak dla mnie zdecydowanie jest to jedna z lepszych lektur ze względu na fakt, iż autorka w świetny sposób zbudowała napięcie towarzyszące tej historii oraz niezwykłą aurę miasteczka w jakim dzieje się akcja. Po prostu wow!
Ale zacznijmy od początku. Damian to młody, spokojny chłopak o naturze samotnika w którym tkwiło coś bardzo niepokojącego. W jego przymrużonych oczach, postawie i obojętności czaił się mrok, coś, czego nikt poza Padme nie zauważał. Dziewczyną, która skrywała pewną skrzętnie skrywaną tajemnicę. Jako sąsiadka Damiana obserwowała go od dzieciństwa. Dogłębnie analizowała każdy najdrobniejszy szczegół na jego temat. Gdy tylko nadarzyła się okazja postanowiła nawiązać z nim kontakt nie wiedząc, że w ciągu paru krótkich chwil jej spokojne życie diametralnie się zmieni....
Już samo wprowadzenie nas do historii przez autorkę mogło spowodować lekkie ciarki na rękach a w każdym razie na pewno wywołać lekki niepokój i pozwolić czytelnikowi na poczucie mroku jaki będzie nam towarzyszyć wraz z biegiem akcji. Musicie wiedzieć, że będziecie mieć do czynienia z sytuacjami w których zarówno czytelnik ma ochotę krzyczeć "uciekaj!" jak i "nie idź tam!" oraz pukać się w głowę obgryzając paznokcie i zastanawiając co do cholery podkusiło bohaterkę, że zrobiła taką a nie inną rzecz i wpadła w kłopoty?
"Damian" zdecydowanie nie da Wam się nudzić. Każdy czytelnik oczywiście inaczej odbierze tę lekturę natomiast dla mnie okazała się ona naprawdę świetną książką, która mnie totalnie wciągnęła intrygując od początku zarówno z pozoru zwykłym miasteczkiem do jakiego trafiamy jak i jego społecznością.
Jak się okazuje ani miasteczko ani społeczność nie są zupełnie zwyczajne ponieważ mamy nieodparte wrażenie, że to co nas otacza jest przesiąknięte złem. A w każdym razie takie wrażenie ja odniosłam.
Czy polecam? Zdecydowanie tak! #musthave #mustread
"...chyba zapomniałeś, że jednak miałeś wcześniej „jakieś” życie, o którym udajesz, że zapomniałeś. I nawet gdybyś miał zamieszkać na Neptunie, to przed przeszłością nie uciekniesz. Będzie ci szeptać w myślach i niczym nie zdołasz zatkać jej ust".
"Nie za darmo" to powieść jednotomowa, przedstawiająca odrębną historię dalszych losów George’a i Amy – drugoplanowych bohaterów książki "Nie na sprzedaż".
Jest to zdecydowanie jedna z tych książek, których potoczenia się fabuły czytelnik absolutnie nie jest w stanie przewidzieć. Jak dla mnie była to książka zaskakująca, która momentami trzymała także w pewnym napięciu.
Z całą pewnością przed sięgnięciem po ten tytuł powinniście zapoznać się z ostrzeżeniem autorki jakie znajduje się na początku książki. Co prawda moim zdaniem nie jest to dark romance jednakże zdecydowanie nie będzie to również historia słodka i urocza w trakcie czytania, której czytelnik będzie się "rozpływał". Zdecydowanie będzie ona przedstawiać szorstkość życia i to jak wiele obliczy miłości na swojej drodze możemy spotkać.
George to bohater, który nie będzie ani księciem z bajki ani postacią, która przejdzie nagłą metamorfozę od podłego dupka do wielce kochającego ojca. To facet, który po prostu jest czarnym charakterem, zdecydowanie chodzi własnymi ścieżkami i robi to co mu się podoba, nie biorąc pod uwagę tego czy kogoś zrani czy też nie. Trzeba jednak zauważyć, że na to jaki się stał ogromny wpływ zapewne miała jego sytuacja rodzinna i traumatyczne doznania z dzieciństwa bo ludzie nie rodzą się źli. Oni źli się stają z biegiem czasu i doświadczeń jakich nabierają.
Co do Amy - zdecydowanie jest matką kochającą swoje dziecko i chcącą dla niego jak najlepiej, za co może zyskać sympatię. Niestety też jest kobietą, która w nagłej sytuacji traci zdrowy rozsądek i zachowuje się trochę jak szalona 🫣 pamiętajmy jednak, że będąc postawionym w zupełnie nieoczekiwanej sytuacji każdy z nas może zachować się zupełnie inaczej niż mogłoby się wydawać.
Naszym zdaniem Liliana Więcek stworzyła bardzo dobrą historię wychodzącą poza ramy wszelkich obecnych szablonów. Co prawda może nie każdy będzie zadowolony z tego jak się ona potoczy, jednakże na pewno jest nieprzewidywalna jak samo życie.
Jeżeli ktoś straci wiarę w umiejętność pisania polskich autorek romansów to zdecydowanie powinien sięgnąć po Arytmię. Rany jakie to było świetne! 🖤
Do tej pory miałam przyjemność przeczytać większość książek napisanych przez Joannę Chwistek i muszę kochani stwierdzić, że można ją porównać w pewnym sensie do wina. Trunek ten im jest starszy tym jest lepszy natomiast w przypadku autorki im więcej i dłużej ona pisze tym jej historie są coraz doskonalsze! 😍
"Arytmia" będzie slow burnem z dużą różnicą wieku, której fabuła dotyczyć będzie lekarzy a akcja odbywać się będzie m.in w szpitalu. Tu chciałabym na chwilę się zatrzymać i docenić fakt, iż autorka nie potraktowała tematu "po macoszemu" i fakt bycia lekarzem oraz spędzania czasu bohaterów w szpitalu nie był jedynie jednorazową wzmianką w książce. Faktycznie było tam wiele sytuacji, które dały czytelnikowi wczuć się w ten klimat i zaobserwować pomoc jaką lekarze niosą swoim pacjentom. Mogliście poczuć także często towarzyszący badaniom lęk czy niepokój przed diagnozą zwłaszcza, że dotyczyły one oddziału pediatrii.
Bohaterowie uważam także zostali kapitalnie wykreowani. Z wyraźnym charakterem jednak nie przesadnie. Możecie się do nich nieco przywiązać ponieważ wydają się bardzo ludzcy przez co dodatkowo cała powieść robi się bardziej realistyczna. Jeżeli chodzi o samą relację rozkręca się naprawdę spokojnie jednak absolutnie nie ma poczucia nudy ponieważ w otoczeniu cały czas coś się dzieje. A do tego fakt jazdy na motocyklach... Czytaliście już o lekarzach jeżdżących na motocyklach? 😁 Bo ja nie dlatego i tu kolejny raz przyznaję plusa za kreatywność oraz nietuzinkowość.
W moim odczuciu "Arytmia" zdecydowanie jest książką wyróżniającą się na tle innych po, którą trzeba sięgnąć jeżeli lubicie dobrze napisane historie od których nie da się oderwać ❤️ w moim odczuciu #musthave #mustread
"– nigdy nie oglądaj się za siebie. Ponieważ jeśli nie oglądasz się za siebie, biegniesz szybciej. Wtedy nikt cię nie złapie".
"– Jeśli ugniesz się z własnej woli, być może pozwolę ci ocalić resztki siebie".
Jak dla mnie jedna z najlepszych zagranicznych autorek, które tworzą powieści maksymalnie wciągające a do tego obłędnie tajemnicze? Tak, dokładnie. Mowa tu o Rinie Kent, której twórczość osobiście pokochałam od pierwszej przeczytanej książki jaką była "Przysięga kłamstwa" i tak ta moja miłość trwa do dzisiaj.
Stety lub dla czytelniczego portfela niestety 😂 Rina tworzy historie od których autentycznie ciężko jest się oderwać. Osadzone we współczesnych czasach, których bohaterowie zdecydowanie nie są iście kryształowymi postaciami a ludźmi nie rzadko posiadającymi głęboko skrywane tajemnice oraz tzw. "drugą twarz".
W "All The Lies" od samego początku autorka podrzucać nam będzie pewne "smaczki", które spowodują, że w naszych głowach powstanie mnóstwo pytań i jako wciągnięci w lekturę czytelnicy będziemy za wszelką cenę starali się rozwiązać ewidentnie uknutą intrygę.
Reina Ellis była prawdziwą królową na studenckim kampusie. Piękną, nietykalną i popularną. Problem w tym, że w ogóle tego nie pamięta. Obudziła się w szpitalu wśród obcych ludzi i rzekomego narzeczonego, który na każdym kroku pokazuje jak bardzo jej nienawidzi. Czy dziewczyna odzyska pamięć? Czy wszystkie elementy układanki wrócą na swoje miejsce i przypomni sobie co się wydarzyło?
To tylko niektóre z pytań na które będziecie chcieli poznać odpowiedzi. Zapewniam Was, że już kończąc tę historię trzeba mieć pod ręką drugi tom bo inaczej ciekawość Was zje 😱 czy warto więc sięgnąć? Zdecydowanie! Choć nie będę ukrywać, że w przypadku książek Riny są one dla mnie za krótkie bo tu jest trochę ponad 200 stron, które łyka się w zasadzie w jeden wieczór!
Elsie Silver powieścią "Wild Love" zabiera Was do poznania się z Rose Hill. Miasteczka w którym czas się zatrzymał a wszyscy mieszkańcy są sobie równi, zajmując się zwyczajnie własnymi sprawami 😊
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że powyższy tytuł jest już trzecią książką autorki po którą miałyśmy przyjemność sięgnąć i na tej podstawie możemy śmiało stwierdzić, że pisze ona książki wciągające, z których każdorazowo możemy wyciągnąć jakieś życiowe wnioski, a przyjemny dla oka styl pisania powoduje, że z lektury czerpiemy prawdziwą przyjemność.
Co prawda, jeżeli mamy być szczere to ten tytuł osobiście byśmy nieco skróciły. Powieść posiada prawie 450 stron a naszym zdaniem skrócenie jej do 300 byłoby w sam raz. Oczywiście zwolennikom typowych slow burnów nie będzie szczególnie przeszkadzać fakt, że akcja rozwija się powoli i my to również cenimy, jednakże w tym przypadku momentami zwyczajnie nam się nieco nudziło 🤷🏻♂️
W "Wild Love" poza slow burnem znajdziemy też bohaterów, którzy niemalże natychmiast zyskali naszą sympatię będąc swoimi przeciwieństwami (grumpy&sunshine),lubiąc sobie dogryzać oraz za sprawą relacji, które momentami przysporzyły nam naprawdę mnóstwo dobrej zabawy.
Elsie Silver jednak zawarła w tej historii także coś, co nas dosyć mocno wkurzyło i przez co miałyśmy ochotę wejść do książki, aby dać pewnemu delikwentowi porządną nauczkę. Nie powiemy Wam o co chodzi, aby nie spoilerować, jednak widzimy, że są pewne zachowania i sytuacje na które trzeba natychmiast reagować, gdyż niektórzy na zbyt wiele sobie pozwalają.
Jeżeli więc lubicie dobrze napisane książki z powolnie rozgrywającą się historią, niewieloma scenami 18+ i niemalże namacalną pomiędzy bohaterami chemią to będzie to tytuł dla Was 😉
"Jego ból był źródłem mojej przyjemności [...] Swoją drogą, to ciekawe. Wiedzieć, że masz obok siebie narcyza i psychopatę, i nie spodziewać się, że to się dla ciebie źle skończy".
"Bestseller" naszym zdaniem zdecydowanie zasługuje na bestsellera 😁 to była naprawdę świetna lektura!
Paulina Świst (i chwała Ci kobieto za to!) w dalszym ciągu potrafi napisać książkę w której stworzona pomiędzy bohaterami chemia zmiażdży każdą skalę w jakiej chciałoby się ją zmieścić, jednakże nie przyćmi głównego motywu w książce jakim jest sprawa kryminalna oraz zaginięcie pewnej pisarki 😎
Nie zdradzając zbyt wiele, aby nie spoilerować, powiemy tylko, że czytelnik w tej książce nie tylko pozna zupełnie nowych bohaterów, ale również będzie miał do czynienia z całkowicie inną odsłoną przestępstw.
Wykreowany tu psychopata ma plan niemalże doskonały i niemalże nikt do samego końca z czytelnikiem na czele nie będzie w stanie się domyślić na 100% kto to tak naprawdę jest? 🤔
Jeżeli znacie styl pisania Pauliny to wiecie, że kobieta w słowach nie przebiera więc nie liczcie na książkę z serii "ą ę bułkę przez bibułkę" ani na to, że bohaterowie będą potulni jak baranki. Dostaniemy znakomite śledztwo, napięcie pomiędzy bohaterami, które będzie mogło "wywalić kory" 😉 krwawe, kreatywne morderstwa powiązane z horrorami 😎 oraz solidną garść ciętego języka, który w powieściach autorki jest niezbędny 😁 nie liczcie natomiast na erotykę bo tym razem (co naszym zdaniem wyszło tylko na plus) jej prawie nie ma, poza jedną drobną sceną. Tym razem książka będzie bardziej thrillero - kryminałem, który świetną fabułą sprawi, że książka przeczyta się praktycznie sama w niecałe 2-3 godziny! 😍
Jak dla nas bomba! Polecamy <3 #musthave #mustread
"Twoje echa" to drugi tom z cyklu Lost & Found, który ponownie zabiera nas do znajdującego się w górach miasteczka Cedar Ridge. Kolejny raz zrobi się niebezpiecznie i ponownie życie oraz bezpieczeństwo bohaterów mogą być zagrożone...
Mówiąc szczerze, pierwszy tom dużo bardziej wpasował się w nasze gusta w porównaniu do tej części, choć to nie tak, że ten nam się nie podobał. Prawdopodobnie wynika to z faktu, iż książka "Twoje szepty" zawierała w sobie pewną tajemnicę, którą usilnie starałyśmy się rozwiązać, a także kapitalnie oddawała klimat małej miejscowości. Tutaj natomiast wspomniany klimat jest mniej odczuwalny i więcej rzeczy jest oczywistych, przez co zabrakło nam nieco poczucia unoszącej się w powietrzu tajemnicy związanej z jakimś zdarzeniem.
Żeby jednak nie było, że tylko narzekamy 😉 wg. Nas w tej powieści autorka mocniej skupiła się na ludzkich relacjach a przede wszystkim pokazała czytelnikowi przykre skutki związania się z przemocowcem. Widzimy do czego może doprowadzić taka relacja, dzięki czemu czytelnik błyskawicznie może dojść do wniosku, że w takiej sytuacji nie ma nad czym się zastanawiać i trzeba jak najszybciej uciekać. Widzimy jak tak toksyczny człowiek potrafi stopniowo odsuwać nas od wszystkich bliskich nam osób a także spowodować, że przestaniemy robić w życiu to, co najbardziej kochamy. Ponadto dostrzeżemy, że ofierze wmawiane jest iż to z jej winy pewne zdarzenia mają miejsce a także jak bardzo pod wpływem oszczerstw maleje poczucie wartości takiej osoby.
"Twoje echa" to książka przedstawiająca wiele życiowych sytuacji z którymi boryka się w obecnym świecie masa ludzi. Uważamy, że historią bohaterów pozwoli czytelnikowi wyciągnąć własne wnioski nim będzie za późno - o ile dana osoba znalazłaby się w podobnej sytuacji. Pokazuje również jak ważne jest zareagowanie na pewne sytuacje w odpowiednim momencie oraz... jak istotna jest szczera rozmowa i zaufanie zwłaszcza jeżeli chodzi o uczucia ❤️ niekiedy może się okazać, że przez nasze własne obawy względem drugiego człowieka możemy pozbawić się prawdziwego szczęścia na, które każdy z nas zasługuje.
Naszym zdaniem drugi tom cyklu Lost & Found to kolejna dobra historia po którą warto sięgnąć jeżeli mamy ochotę na powieści, których akcja dzieje się w małej miejscowości, nie jest mocno erotyczna a zdecydowanie pozwala na wyciągnięciem wniosków z sytuacji przydarzających się bohaterom.
"Istnieje wieczność, która pewnego dnia stanie się naszym domem".
"Hate Me, My Dear" to druga część dylogii Artists w którą mówiąc szczerze w pierwszej połowie książki trochę ciężko nam się było "wkręcić" gdyż miałyśmy nieodparte wrażenie, jest bardzo spokojna, jednak z czasem pochłaniała nas coraz to bardziej, aż zakończyłyśmy ją niemalże ze łzami w oczach 🥺💔
Martyna Keller zdecydowanie wie jak napisać książkę, która będzie umiała poruszyć czytelnicze serca. Zaczniemy trochę od d#$@y strony ale to co w tej powieści chyba stało się dla nas najważniejszym, przez co zapamiętamy ją z pewnością na bardzo, bardzo długo, a nawet i na zawsze, to zwieńczenie historii Goldie, Willa i Rhodesa... To co się tam wydarzyło... Po prostu musicie to przeczytać... Nie chcemy Wam spoilerować więc jeżeli nie czytaliście jeszcze serii "Lies" to warto byłoby zacząć właśnie od niej 💔 Choć nie myślałyśmy, że jest to prawdopodobne to odczułyśmy jednocześnie ogromny smutek, melancholię ale i... szczęście 🤍🖤
Wracając jednak do "Hate Me, My Dear" oraz głównych bohaterów tej książki czyli Dream i Rhodesa. Z pewnością ciekawym zabiegiem było wplecenie w historię wątku związanego z tajemniczym klientem Dream oraz listami jakimi z nim kobieta się wymieniała. Choć my same prawdopodobnie nigdy byśmy się na coś takiego nie odważyły, wierzymy, że niektóre osoby chętnie zdecydowałyby się na taką relację z nieznajomym dzięki której w życiu można poczuć nieco ekscytacji, adrenaliny, niepewności a może i nawet niebezpieczeństwa? Bo w końcu nigdy nie wiadomo "kto jest po tej drugiej stronie".
Na plus zdecydowanie było również to, że Dream przez jakiś czas mimo wszystko potrafiła oprzeć się urokowi i zalotom Rhodesa, nie wpadając mężczyźnie przy pierwszej lepszej okazji w ramiona i zapominając o dwuletniej rozłące oraz dotkliwym bólu jaki im mężczyzna zafundował.
Choć ta część w porównaniu do poprzedniej nie była dla nas aż tak porywającą, to zdecydowanie zasługuje na sięgnięcie po nią choćby dla drugiej części książki i jej zakończenia, które zdecydowanie jest warte przeczytania 💛
"Trzecia szansa na miłość" czyli drugi tom cyklu Men of Manhattan😎
Czy zatwardziały Casanova uważający, że związki są dla frajerów może się zmienić?😈😇
Czy powściągliwa nauczycielka z teoretycznie spokojną naturą, może okazać się kobietą frywolną, pragnącą przygód?🔥
I jaki efekt da nam połączenie się wyjazdu kawalerskiego z wyjazdem panieńskim?😎
Chcąc poznać odpowiedzi na powyższe pytania koniecznie powinniście sięgnąć po książkę "Trzecia szansa na miłość"❗My musimy przyznać, że jest to jedna z tych lektur, które zapewniły nam w niewymagający sposób, naprawdę dobrą rozrywkę. Ciekawie było śledzić poczynania grupki kobiet i mężczyzn, którzy zamiast spędzić standardowo jednego wieczoru panieńskiego/kawalerskiego zostają wręcz porwani i wywiezieni na cały weekend aby móc cieszyć się atrakcjami i nie tylko 😉 jakie zapewnią im osoby towarzyszące, nowe miejsce oraz... Nowo poznane osoby 😁
Naszym zdaniem powyższa powieść jest świetną, lekką historią z dynamicznie rozwijającą się akcją, która potrafi czytelnika wprowadzić w stan totalnego odprężenia, zabierając do miejsca o którym na samą myśl czułyśmy się błogo zrelaksowane a jednocześnie między wierszami przemycić pewne trudne tematy z którymi nierzadko każdy z nas musi sobie radzić. Utrata kogoś bliskiego momentami potrafi na człowieku odcisnąć piętno z którym nie będziemy sobie nigdy w stanie poradzić. Jedni sięgają po używki, inni obawiają się ponownie do siebie kogoś dopuścić aby kolejny raz nie przeżywać straty. Jak będzie tutaj? Zobaczycie sami jednakże trzeba koniecznie pamiętać, że nikt za nas życia nie przeżyje i jeżeli sami nie podejmiemy działań i nie pójdziemy do przodu do wiele wspaniałych chwil może nam umknąć niczym piasek przez palce.
Jeżeli więc pragniecie się rozgrzać w Kostarykańskim słońcu, poczuć odrobinę ekscytacji przed nieznanym i przeżyć przygodę jakich mało z bransoletkami niespodziankami to koniecznie zapraszamy Was do lektury ww. Książki! 😁 będzie ekscytująco 😈, gorąco 🥵 i... niegrzecznie 😈
"Człowiek jest zdolny zapłacić każdą cenę za spokój, byleby przestało boleć".
Czym się może skończyć dokarmianie... Niedźwiedzi? 😂
Czy zostawianie klucza do domu na ganku, pod figurką zielonej żaby jest bezpieczne? ☠️
I czy pomimo upływu 10-ciu lat można zapomnieć o kimś kogo kochało się nadewszystko? 🥺
W powieści "Twoje szepty" rozpoczynającej cykl książek Lost & Found autorstwa Catherine Cowles znajdziecie odpowiedzi na powyższe pytania ale i wiele, wiele więcej 🩵🏔️
Wren Williams i Holt Hartley jako nastolatkowie byli dla siebie absolutnie wszystkim. Największą miłością, wsparciem i najlepszym przyjacielem. Znali się od najmłodszych lat i wspólnie planowali późną starość wraz ze swoimi kiedyś dziećmi. Wszystko to jednak trwało do momentu, gdy pewnej feralnej nocy, dziewczyna została niemal pozbawiona życia, a to, co jej pozostało, było już tylko ruiną...
"Chciałam dla niego dobrze, chciałam, żeby był szczęśliwy, ale to wszystko na odległość. Nawet jeśli sama myśl o tym powodowała ukłucie w sercu, lepiej było żyć w smutku i tęsknocie niż w żalu i urazie".
Autorka powieść rozpoczyna brutalnymi zdarzeniami mającymi miejsce podczas wyżej wspomnianej nocy, a następnie zabiera czytelnika do tego samego małego miasteczka Cedar Ridge tyle, że 10 lat po wspomnianych wydarzeniach.
Poza małą społecznością (miasteczko posiada nieco ponad dwa tysiące mieszkańców) w której oczywiście wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą, znajdziemy tu niedźwiedzie, kuguary i kojoty a strzelby i karabiny będą traktowane niczym normalny sprzęt domowy 🐻
Oprócz pewnych spraw kryminalnych z przeszłości, które odcisną ogromne piętno na bohaterach, będziecie mieć także do czynienia z bieżącymi wydarzeniami, które wywoływać mogą dreszcze. Jak się w trakcie czytania książki okaże, życie i bezpieczeństwo bohaterów nie było zagrożone jedynie kiedyś ale jest i obecnie...
"Twoje szepty" to naprawdę ciekawa powieść, która łączyć będzie ze sobą gorący romans, sensację oraz kryminał. Czy kojarzycie klimat amerykańskich filmów w których pokazywane są posterunki policji znajdujące się w małych mieścinach, gdzie porządek zaprowadza szeryf oraz kilku jego współpracowników? Jeżeli tak, to teraz doskonale zdajecie sobie sprawę co odczuwałyśmy podczas lektury ww. Tytułu.
Wspominając o tej historii należy również wspomnieć o humorze z jakim będziemy mieć momentami do czynienia oraz pięknej, pełnej ciepła relacji z rodziną i przyjaciółmi. Bo wierzcie nam, że obserwowanie niektórych "wpadek" mieszkańców czy przekomarzań oraz wzajemnej troski rodziny i przyjaciół z naszymi bohaterami będą wywoływać na czytelniczych twarzach zarówno uśmiech co i powodować, że atmosfera nabierze zdecydowanie luźniejszego charakteru ❤️
"...wspólnie musieliśmy stawić czoła problemom, nieważne, co pojawiłoby się na naszej drodze. Ponieważ byliśmy najsilniejsi, kiedy się wspieraliśmy. Życie mogło być słodkie, dobre, ale tylko wtedy, gdy ona była przy mnie".
Powyższa powieść to historia, która będzie momentami lekko zabawna, ciepła ale i nieprzewidywalna. Zwroty akcji będą potrafiły Was zaskoczyć a gorące sceny rozgrzać, pozostawiając z lekkimi wypiekami na twarzy 😊 dodatkowym plusem będzie możliwość śledzenia historii z perspektywy obu bohaterów 😍
My zdecydowanie jesteśmy na tak! 🥰 Polecamy 🩵
"Nie jestem dobrym kompanem i mam tego świadomość. Wszyscy odchodzą, gdy mnie bliżej poznają".
"A Photo Finish" czyli drugi tom niezwykłego cyklu książek Gold Rush Ranch autorstwa Elsie Silver 💛
Tym razem historia skupia się mocniej na głównych bohaterach jakimi są Violet oraz Cole. Ona - dziewczyna wychowywana wśród silnych mężczyzn, chcąca udowodnić swoją wartość oraz umiejętności. On - zdystansowany, zamknięty w sobie mężczyzna, z nieprzepracowaną traumą związaną z wydarzeniami z przeszłości. Poznawać będziemy ich relację z perspektywy obu bohaterów ale również i w czasie "teraźniejszym" oraz "przeszłym" co pozwoli nam na lepsze poznanie ich nieco zawiłej, nietypowej i... pikantnej historii😈
"– Wiem, myślisz, że w twoim wnętrzu istnieje jedynie mrok – mówię – ale to nieprawda. Tworzysz mozaikę różnych odcieni i barw. Jesteś skomplikowany w piękny sposób [...]".
W dalszym ciągu znaczną rolę w książce odgrywać będą konie, jednakże naszym zdaniem w tej części w porównaniu do poprzedniej, więź pomiędzy Violet a Pipsqueak będzie mniej odczuwalna niż pomiędzy Billie a DD. Niech to Was jednak nie zrazi❗ponieważ wiele scen będzie równie uroczych, roztapiając przy tym wręcz Wasze serca😍❤️
Oprócz samego występowania zwierząt, w dalszym ciągu dużym plusem będzie również podtrzymywanie zarówno małomiasteczkowego klimatu jak i klimatu związanego z wyścigami konnymi. Choć jak już wspomniałyśmy tu mocniej będziemy skupiać się na relacji bohaterów, autorka nie zapomniała o scenach związanych i z wyścigami i z przygotowaniami do nich oraz o tym co się dzieje na hipodromie, w stajni czy na ranczu🥰
"A Photo Finish" to książka w której znajdziecie nieco pikanterii, dwóch bohaterów, którzy będą potrzebowali czasu aby do siebie dotrzeć, fantastyczny klimat rancza oraz małego miasteczka ale także ciekawostki związane z wyścigami konnymi dzięki czemu powieść ta stanie się dla Was wręcz unikatowa 😁
Choć nie będziemy ukrywać, że liczyłyśmy trochę na poznanie kolejnej relacji człowiek-zwierzę, która by nas w równie wielkim stopniu zafascynowała jak przy poprzednim tomie, to tu uważamy, że również została dobrze opisana 😊 Naszym zdaniem jest to kolejna świetna książka, którą zdecydowanie i z czystym sumieniem możemy Wam polecić 💛
"...przez dwadzieścia osiem lat mojego pobytu na tym łez padole nauczyłem się, że większość osób zrobi wszystko, co w ich mocy, aby jednak zapewnić sobie komfort. Uchwycą się go, aż pobieleją im knykcie, spocą się dłonie i będą trzymać z absolutną desperacją. Będą niszczyć relacje z członkami swoich rodzin, znosić beznadziejnych małżonków, zadawać ciosy w plecy przyjaciołom i tak dalej, ponieważ komfort jest dla nich najważniejszy".
Znacie takie książki o których powiedzielibyście, że to miłość od pierwszej linijki? Pierwszej strony? Pierwszego zetknięcia z piórem autora? My zdecydowanie możemy tak opisać "Off to the Races" autorstwa Elsie Silver 🩵 oczywiście każdy człowiek wymaga czegoś innego natomiast tak jak na nas podziałała... i tutaj uwaga❗ Relacja Billie ze zwierzakiem, którym się zajmowała 😍 to było coś niesamowitego 🥰 Wręcz czułyśmy, że dzieje się magia a tych dwoje nadaje na tych samych falach niczym najlepsi przyjaciele 🩵
Oczywiście nie jest to powieść familijna więc nie na tym skupia się cała historia 😉 oprócz bohaterki, która jest kobietą z krwi i kości o której można powiedzieć "do tańca i do różańca" mamy też bohatera, który uznawany jest za bawidamka, którego koniecznie chcą z kimś zeswatać pewne bliskie mu osoby...😁 Vaughn nie jest jednak ciepłą kluską, której można układać życie w związku z czym dojdzie do pewnej zabawnej i dość krępującej dla niego sytuacji w której uczestniczyć będzie i nasza bohaterka...🤣
Ogólnie para ta ma się ku sobie już od samego początku, co czuć niemalże od razu, jednak co też nam się bardzo podoba, nie rzucają się od razu na siebie. Autorka rozwija ich relacje poprzez ich spotkania m.in w pracy którym towarzyszyć będą słowne potyczki dzięki którym na twarzy czytelnika niejednokrotnie pojawiać się będzie szeroki uśmiech 😁 nasza Billie nie należy do kobiet typu mała szara myszka co to boi się odezwać. Jest taką kobietą "swojską, która powie co myśli, czasami dowali ciętą ripostą a czasami po prostu z czystej sympatii dogryzie w inteligentny sposób jednak przy tym wszystkim będzie także potrafiła zachować swój osobisty urok i klasę 😊
Oprócz świetnej kreacji bohaterów, w książce otrzymacie także nieco na temat ich skomplikowanej przeszłości, która nakłoni Was do pewnych refleksji i spowoduje, że książka momentami będzie miała też nie tylko charakter wesoły, rozrywkowy ale i odrobinę bardziej poważny. Ale tylko odrobinę 😉
"Świat nadal będzie się kręcił, nawet jeśli na chwilę przestanę się uśmiechać".
Generalnie "Off to the Races" jest jedną z tych książek, których pragniemy czytać jak najwięcej i których ciągle szukamy. Jak już wspomniałyśmy potrafi być genialną rozrywką, dzięki humorowi i przekomarzaniom jakie zostały w powieści zawarte, wspaniałej relacji bohaterki ze zwierzętami, co nie zdarza się często więc zdecydowanie jest bardziej niesztampowa niż inne romanse, ale również i przeszłości Billie i Vaughna, która może skłonić do myślenia.
My zdecydowanie polecamy i z pewnością wrócimy do tej książki jeszcze nie raz 😍 #musthave #mustread