"Ty mnie nie chcesz, ty pragniesz mieć nade mną kontrolę. I nie do końca rozumiem, dlaczego nie dostrzegasz tej różnicy. Dla mnie to proste, ale… przecież ja nadal myślę jak człowiek – odgryzłam się".
Syn jest jak dziecko we mgle, ucząc się życia u boku Rydera, życia, które jeszcze przed nią gdyż przechodzi przemianę... Kim się stanie? Czy będzie nadal tą samą Synthią? Nadal szuka odpowiedzi na wiele pytań, które ją nieustannie nurtują. Nadal w tej historii jest wiele niewiadomych, ale zdecydowanie tym razem ciekawość bierze górę. Relacja między Syn a Ryderem to nie wszystko, pozostaje do uratowania świat Fae, który bez pomocy bohaterów książki umrze na zawsze. Uczucie chęci dokonania zemsty nadal nie opuszcza Syn, czy teraz uda jej się pomścić brutalnie na jej oczach zamordowanych rodziców?
Drugi tom serii kronik Fae okazał się tym razem dla nas dużo lepszy niż poprzednia część. Zdecydowanie ciekawość momentami sięgała zenitu, gdyż historia, którą stworzyli główni bohaterowie była obiecująca, zarówno ryzykowna ale wydawało się momentami, jakby spisana na straty... A może jednak nie do końca? Niepewność to uczucie, jakie nie opuszczało nas do samego końca, dlatego też równie mocno chciałyśmy poznać jak potoczą się dalsze losy Rydera, Syn, Adama i całej reszty postaci przewijających się w książce.
"Nie udźwignęłabyś tego. Nie jesteś jeszcze gotowa, by wiedzieć, a gdy się taka staniesz, nie będziesz musiała mnie pytać, ponieważ będzie dla ciebie za późno".
Ze zniecierpliwieniem czekamy na kontynuację zadając sobie nieustannie pytania "Do czego ten niewyparzony język i upór doprowadzą Syn? Czym jeszcze zaskoczy nas Ryder?" Mamy wrażenie, że ta postać jest jak kompletnie nieoszlifowany diament, który jeszcze pokaże nam się z tej lepszej strony. Na ten moment poznałyśmy przebłyski jego ludzkich odruchów i zdecydowanie czekamy na więcej, powoli podzielając fascynację jego osobą 🙂
Czy polecamy? Jeśli jesteście gotowi na pikantny maraton ale zagnieżdżony w ciekawym urban fantasy, to pewnie! Sięgacie śmiało, tylko z przymrużeniem oka na pewne zachowania Pana mrocznego i przeznaczenie, jakie spada na bohaterów, które nie każdemu może się spodobać 😏
"Pytanie jednak brzmi: czy jesteś pewna, że chcesz tego, o co prosisz? Mam zamiar sprawić, że będziesz dla mnie krzyczeć. I nawet wtedy nie przestanę…".