Nie czytałam wcześniej żadnej książki Nory Roberts, chociaż kojarzyłam jej powieści, ale nigdy nie było mi po drodze, aby po jakąś sięgnąć. Cykl "Oblicza śmierci" składa się z 18 tomów, więc jest co nadrabiać, a powiem Wam, że warto. Główną bohaterką jest twarda, nieustraszona, bezkompromisowa porucznik Eve Dallas. Do tej pory moją ulubioną bohaterką była Luta Karabina, z pewnością większość z Was ją kojarzy, ale od teraz depcze jej ostro po piętach Eve Dallas. Ta kobieta to ogień, nic ją nie powstrzyma, jest nieugięta, nie przyjmuje porażek. Każdą sprawę musi poprowadzić do końca, praca jest dla niej największym autorytetem i celem, który trzyma ją przy życiu.
.
Czytając, nie zaznacie nudy, tutaj się dzieje dużo i szybko. Akcja jest zawrotna, nie ma jakiegoś niepotrzebnego wleczenia się i wydłużania historii, same konkrety. Dodam jeszcze, że cała akcja rozgrywa się w 2059 roku w Nowym Jorku. Autorka nie zapomniała o takich detalach, jak nowinki technologiczne, które uprzyjemniają pracę i codzienność, a mogą w przyszłości się pojawić, chociażby sterowanie głosem.
.
"Zabójczy spisek" to thriller medyczny, na pograniczu powieści science-fiction, dotykający problemu transplantologii, wycinaniu bezdomnym ofiarom narządów. Sprawa trudna do rozwiązania brakuje śladów sprawcy, a kolejne ofiary wyrastają, jak grzyby po deszczu. Mały minus z mojej strony, jeśli chodzi o sceny łóżkowe, ograniczyłambym je do zera, jak już czytam thriller to wolę pozostać w tym klima...