Przyjaciele twierdzili, że ta dziewczyna ma serce lwa i naturę dzikiego kota. Bez wątpienia właśnie te cechy sprawiły, że Jo została treserką. Cyrk był jej domem, nie wyobrażała sobie życia gdzie indziej... dopóki nie poznała nowego szefa. Zrozumiała, że dla Keane'a dobra firma to taka, która przynosi duży zysk, a tego o cyrku nie można było powiedzieć. Równie szybko jednak odkryła, że Keane, na pozór oschły i bezwzględny, w jej obecności topnieje jak wosk...