Abra zdawała sobie sprawę, że nie uniknie współpracy z Codym, architektem ze Wschodniego Wybrzeża. To on był autorem projektu, który właśnie realizowali. Postanowiła, że nie okaże niechęci, jaką budzili w niej mężczyźni tego typu - zarozumiali, nazbyt pewni siebie playboye. Wiedziała, że nie będzie to dla niej łatwe, nie przyszło jej jednak do głowy, że wbrew sobie podda się męskiemu urokowi Cody'ego. A przecież już miała bolesne doświadczenia...