Synne udaje się jakoś wyplątać z sieci Gabriela. Dalsze życie wydaje jej się jednak trudne. Boi się, że już nigdy nikogo nie pokocha. Tymczasem na przyjęciu zaręczynowym Christophe'a dzieje się coś nieoczekiwanego. Agnete rozpoznaje kogoś, kogo nie spodziewała się już zobaczyć.
Agnete wpatrywała się w Cygankę, która przez przypadek odsłoniła włosy. Jeden z jej wielkich pierścieni zaplątał się w jedwabne frędzle szala, zsuwając go nieco z głowy tancerki. Jasne włosy, w których odbiły się słoneczne płomienie, zalśniły przez chwilę jak złoto. Ale kobieta natychmiast je zasłoniła i znów przypomniała inne Cyganki. Agnete poczuła narastający niepokój.