Avatar @Renax

@Renax

107 obserwujących. 113 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 33 minuty temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
107 obserwujących.
113 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj 33 minuty temu.

Blog

poniedziałek, 17 czerwca 2024

Ogród w czerwcu

Cześć,

Niespodziewanie szybko upłynął mi czas od ostatniego wpisu. Jednak ogród to dużo pracy. Na szczęście w warzywniku pomaga mi mąż. Z kolei ciągle nie zdążam z czymś. W każdym razie rabatki rozkwitają coraz bardziej, a posiane kwiaty wschodzą jak same chcą lub nie chcą. Dokupiłam cebul i bylin oraz dostałam od koleżanki nakanapowej i nie powtórzę jak mąż się wyraził o obfitości kwiatów, bo to niecenzuralne. Fakt, nogi nie ma gdzie wsadzić. Ale dokupił 5 kręcących się kwiatków wiatraczków, które świetnie się komponują, a syn jest nimi zachwycony. 

Tak jak napisałam, bylin mam sporo, ale wszystko małe. Te ubiegłoroczne już ładnie porozkwitały. Szał to szałwie i rudbekia, która jeszcze trochę, a wyskoczy za siatkę. Ładnie też rosną jeżówki i złocień. W tym roku dokupiłam kilka uroczych maleństw na allegro, które już mi zakwitły: mini gaury i nachyłek. Inne będą kwitły, na przykład mini werbena. Z pnączy udała mi się fasola ozdobna oraz groszki, prezent od koleżanki.  To cudowne kwiaty. Z jednorocznych wybijają się ostróżki. Sprawdzają się też maczki i nagietki. Mam też łąkę kwietną, która jest bardzo fajna. 

Zamierzałam każdą rabatę robić całoroczną, ale to mi chyba nie wyjdzie. Na przyszły rok trzeba zrobić poprawki. Być może trzeba też będzie przesadzić pięciornika. Zachwyciłam się też u koleżanki słonecznicami. W efekcie przekonałam się do roślin zadarniających i posadziłam je koło siatki pomiędzy krzewami. Nowa rabata. Z kolei ocieniona rabatka pod lipą na razie mało co przyjęła. Posiałam tam sporo, a na razie wyrosły tylko złocienie. No i rośnie turzyca od koleżanki. Za rok może się szarpnę na jakiegoś miskanta albo inną potężną trawę. Coś tam trzeba wymyślić. 

Ogród to świetna terapia, gdy człowiek próbuje znów uwierzyć w siebie. To świetna metoda na spędzanie czasu z trzylatkiem. No i to coś pięknego, co daje ziemia. To niesamowita moc natury. Zdumiewa mnie to każdego ranka, gdy idę na obchód rabatek. Wszystko ma swoje potrzeby. Ale i potrafi z ziarenka rozrosnąć się w piękny kwiat. Ma w sobie zapisane, czy będzie żółtym kwiatkiem, czy czerwonym. Dużym czy małym. Ale i dużo zależy od warunków. Jest sucho, więc onętek jest malutki. Rok temu były ogromne. A dlaczego nie mam łanu lewkonii i dzwonków, chociaż siałam? Nie wiem. Czekam. 

Te rośliny to coś mojego, ale i pamiątka po rodzicach, ale układana po mojemu. Niedawno podwiązywałam groszki. Patrzę, a to gwoździe wbite przez mamę. Faktycznie, chciała mieć klematisa, ale nie starczyło sił i pieniędzy... Udało mi się. Posadziłam trzy. Groszki to prezent od przyjaciółki. Gdy piję kawę koło piaskownicy, to myślę o niej. No i tak to jest, że każda roślinka to cała opowieść.... Może by tak popełnić książkę? 

Mogłabym tak opowiadać godzinami. 

Zostawiam kilka zdjęć. Pozdrawiam ciepło, pa.

Renax

czwartek, 16 maja 2024

Ogród w maju - krzewy i szałwia

Witajcie.

Ogród majowy zaczyna zachwycać tym, ze juz jest po tych Zośkach. Kwitną krzewy. Z kwiatów to na plus zdziwiła mnie szałwia, którą kupiłam za filmikiem pana Grzegorza z Zielonego Pogotowia o bylinach, a potem jesienią żałowałam. Teraz jestem zachwycona. Ale z kolei szałwię od zachodniej strony przesadzę na rabatę południową, bo tamta jeszcze nie rozkwitła.. Zakwitł złocień i już będą rudbekie, łubiny i naparstnice oraz róże. Zaraz. A póki co krzewy i szałwia, ale jaka. Czosnek z mieszanki otrzymałam biały. Szału nie robi. Natomiast synowi podobają się fioletowe kwiaty cebul. 
Pozdrawiam i kończę, bo jestem styrana cięciem bzu.

środa, 15 maja 2024

Książki od Natanny - wspomnienie

Cześć,

Natannę pamiętam, ale i zostawiła mi cząstkę siebie w książkach, które mi przysyłała. Jak moze wiecie, co kto daje to biorę, i książki od kazdego są inne. Ania lubiła czytać o kobietach, o religii, o życiu, ale troszkę z artyzmem literackim. Lubila filmy. Miała też serię Koliberków, które mi sukcesywnie wysyłała w spadku. Niestety zmarła. Lubiła też kwiaty. Jestem mocno ciekawa czy budleja jej nie zmarzła 

Zresztą pokażę wam te ksiązki.

I pozdrawiam

Zdjęcie pierwsze to dwa rzędy.

 

środa, 1 maja 2024

Mój ogród na majówkę biało-czerwony

Witajcie,

Majówkę zaczęlam w ogrodzie. Jak zwykle z synem. Ale juz przywykłam do mojego małego pomocnika.
Okazuje się, że teraz na majówkę ogród jest biało-czerwony, a to za sprawą zawilców gajowych po mamie i babcinych narcyzów. I powiem wam, że to dobrze wygląda. 
Poza tym zaczyna kwitnąc kalina oraz krzewuszka.

Co dalej zakwitnie to się okaże, bo ogród powstaje dopiero.  

Jest strasznie sucho i nie wiem czy to, co posiałam niedawno wzejdzie. A jeszcze mnóstwo pracy i warzywa.
Pozdrawiam

czwartek, 25 kwietnia 2024

Ogród - kolory kwietnia

Cześć,

Dziś miałam nic nie robić w kwiatach, no syn prosił, ale po cos poszlam do ogrodu i kolory żurawek, host i biel zawilców oraz narcyzów mnie urzekły.

Na ostatnim zdjęciu widać moją powstającą zurawkową alejkę. Aktualnie tworzę jskieś płotki, żeby nie wjechać kosiarką. Padowałoby też czymś wyłożyć ścieżkę.

Oby do lata,

Pozdrawiam

czwartek, 18 kwietnia 2024

Ogród w kwietniu

Dzień dobry,

Mój ogród w kwietniu jest tulipanowo-szafirkowo-żonkilowy. Żonkile żółte już przekwitły, ale zakwitły te białe. Jest więc barwniej niż rok temu, gdy startowałam. Ale i tak moje wyobrażenia to taki busz i obrazki z pinteresta. 

Generalnie to w ogródku mam ślady moich bliskich: a to tulipany od Bagatelki:

A to żonkile po mamie:

Z innych fajnych roślin cieszą już żurawki od Bagatelki i pigwowce:

Teraz czekam na byliny. Już jeżówki, szałwia i rudbekie startują i funkia oraz piwonie. 

Każdy dzień to nowe widoki. 

A to dzisiejsza rzodkiewka:

niedziela, 31 marca 2024

Życzenia

Dzien dobry,

Chciałam wam złożyc życzenia wesołych świąt i pokazać żonkile, które mi dzis zakwitły.

 

niedziela, 17 marca 2024

Ogród w marcu

Cześć,

Chciałam Wam pokazać mój ogród w marcu. Kwitną jeszcze przebiśniegi, 3 krokusy i irysy, te, które mi norki nie zjadły. Poza tym juz wschodzą tulipany, na które czekam i chodzę co rano i liczę ile ich jest, byliny i jednoroczne. Wczoraj przycięłam już róże. Nie wiem czy nie za wczesnie. 

Mocno się tym wszystkim przejmuję, co tak dobre nie jest, bo ogród powinien cieszyć..

Najbardziej lubię rano iść obejrzeć co mi już urosło, bo wtedy ptaki pięknie śpiewają. 

 

Pozdrawiam i życzę nam słonka

poniedziałek, 19 lutego 2024

Pierwiosnek - zwiastun wiosny

Cześć,

W moim ogrodzie zakwitł pierwszy przebiśnieg. I wschodzą kolejne. Nie spodziewalam sie, bo je posadziłam rok temu w marcu.Przyniosłam od takiej sąsiadki oraz tulipany. Potem mi to znikło. O tulipanavh myslalam ze je norki zjadly. Czy zjadly to się przekonam, ale widzę ze jskieś nory porobily akurat tam gdzie miałam sliczne tulipany od takiej cioci. 

Poza tym kwitną stokrotki. Przyroda widzę, ze się budzi do zycia. A ja kopię już od tygodnia takie pasy na kwiaty. Na razie jest tam trawa. Zobaczymy, jak zaoeocowaly moje ubiegloroczne wysiłki, bo i krzaczki owocowe posadziłam. 

Poodgradzałam rabatki kamieniami. I generalnie codziennie coś tam robię. I czekam tego bujnego kwiecia i naręczy owoców. 

Poniżej zdjęcia z porannej inspekcji ogrodu.

 

czwartek, 15 lutego 2024

R.I.P. Natanno

Witajcie, 

Wczoraj wieczór zmarła Natanna. Chciałam Wam o tym powiedzieć i wspomnieć Ją. 

Wspanialy człowiek, dobra dusza, wrażliwa na przyrodę i książki. Wielki żal, że zmarła. Swoim byciem, slowami, wsparciem emocjonalnym i postawą moralną była dla mnie wsparciem w najtrudniejszych chwilach. Naprawde mi pomogła i była wspaniałą rozmówczynią potem już whatsupową i życiową.  Zmarła niespelna rok po smierci mojej mamy.

 

Poznałam ją prowadząc bloga Literackie zamieszanie.  Ona prowadziła blog Moje zaczytanie.

 

Mowiła nieraz, że jako czytelniczka jest zwykłą kobietą, ale miała wrazliwość czytelniczą. Lubila piękne książki. Lubiła też filmy. Jej pasją były też kwiaty, szczególnie doniczkowe. Jeszcze w czasach blogowych często wstawiała piękne zdjęcia przyrody tej msłej za oknem. Lubiła koty. Na kocich aukcjach nabyła wiele ksiązek. 

 

Miałam jej jeszcze wysłac Shusaku Endo, Osierocony Brooklin i Powrót Rose Tremerain, bo chciała. Nie zdążyłam. Jej ostatni prezent dla mnie to Doris Lessing "Alfred i Emily", "Gołębiarki", "Zimowa róza" i " Gdzie jestes, Bernadette?!".

Natanna piekła wspaniały chleb i bułeczki. Dała mi przepis i często wysyłała mi zdjęcia wypieków. Była najbardziej wierzącą osobą, jaką spotkałam w zyciu, żyjącą duchem Ewangelii. U niej oznaczało to widzenie w każdym Dziecka Bozego. To trudno wytlumaczyć, ale naprawdę czuło się, że Natanna wciela Ewangelię w czyn. 

Poza tym nasze ostatnie rozmowy dotyczyły postu. Pisała mi, że post od pokarmów świadczy o wierze. I zmarła w Środę Popielcową. Kilka dni temu poleciła mi obejrzenie filmu " Nie omijaj mnie". Obejrzalam go w sobotę i w poniedziałek chciałam jej napisać, że mi się spodobał. To film o kobiecie, która umiera na raka i dlatego decyduje się cieszyć każdym dniem. Pisałyśmy tez ostatnio o tym czym odgrodzę trawnik. Pisała mi, że piękne są kamienie z Dunajca. Odgrodzilam kamieniami. Już jej tego nie napiszę, ani o tym, że ostatnie dni były pełne rodzinnego ciepła. 

Miała w planie jeszcze zdobyć szczepkę ladnego grudnika o brzoskwiniowym kwiecie. Ale nie zdążyła.

W niebie, gdzie jest, będzie znów mieć swoją wymarzoną figurę nadtolatki. 

Aniu, dziękuję, że się pojawiłaś w moim życiu. Wiesz ile mi pomogłaś, bo tam gdzie jesteś, juz wiesz wszystko. 

 

piątek, 9 lutego 2024

Powrót zimy

Cześć,

Pogoda zadziwia. Wczoraj wiosennie. Przyniosłam z wioski kwitnące stokrotki i przycinałam krzewy, a dziś zima. Miałam skończyć przerzedzanie pigwowca. Uparłam się i skończyłam. W śnieg. 

Przypomnieliście mi się, że zima jest ładna. I zrobiłam kilka zdjęć. 

 

środa, 7 lutego 2024

Ogród - wspomnienie lata

Witajcie,

W ogrodzie szaro i buro, a jakieś gryzonie ryją mi przy tulipanach. Powspominajmy więc lato.

piątek, 12 stycznia 2024

Zima w ogrodzie - śnieżny styczeń

Cześć,

Zima w ogrodzie piękna nie jest. Jeszcze jak śnieg napada to zakrywa brzydotę, a tak to aż żal wychodzić. Z drugiej strony widać, że kwiaty są potrzebne. Póki co jest śnieg. I jedynie krzewy, w których gustowała mama, dodają uroku. Nawet tych wielkich tuj sprzed progu mi żal, które przesadziłam i nie wiem czy się przyjmą w innym miejscu. Latem ta uwolniona przestrzeń była ładna, teraz zieje smutkiem i pustką. 

A te przesadzone tuje wyglądają mniej więcej tak:

Kupię może im coś na wiosnę, jakieś ;'papu', jak mawiał mój tato. Może i te świerki to zasili. One takie malutkie od lat. 

A to inne krzewy też mamy. Szukałam czegoś ładnego do sfotografowania koleżance na Sycylii, która tęskni za śniegiem. 

Na razie mam ten. Oby do wiosny. 

Pozdrawiam,

Renax

No i tak to wygląda. Dla miłośników zimy może to i ładne. Może pasowałoby jakieś krzewy zimozielone posadzić? 

 

czwartek, 11 stycznia 2024

Czytelnicze podsumowanie roku 2023

Cześć,

Na kanapie wysłało tak pięknie rozrysowane podsumowania roku, że aż miło spojrzeć. 

Ilościowo rok był udany, bo przeczytałam 66 książek. Ze 2 audiobooki wysłuchałam. Kupiłam sobie kilka książek. Trochę czytałam papierowych, trochę ebooków. Niestety, graf od Na kanapie pokazuje jasno, iż zaniedbałam reportaże, biografie i książki podróżnicze, czyli literaturę faktu. I To bym chciała zmienić, żeby w tym roku do tego wrócić. Syn już ma 3 latka, więc mogę myślami sięgać dalej niż pieluszki i stół. No i chyba na razie mam odpukać spokojny okres w życiu. Bez nerwów i szarpaniny. Więc książka nie musi być jedynie ucieczką od dnia codziennego, ale i sposobem na poszerzanie optyki świata. 

No więc ruszajmy do czytania. 

Renax

wtorek, 9 stycznia 2024

Ozdoby świąteczne

Witajcie,

Mam chwilkę, więc wreszcie napiszę zaległe posty. Chciałam się podzielić z Wami zdjęciami ozdób świątecznych, które w tym roku wykonałam. Planowałam z synem, ale on jeszcze nie umie. Ale myślę, że obserwacja i pierwsze próby też się liczą oraz świetna zabawa. W domu jak kiedyś w sali gimnastycznej na choince, ale grunt, że nam się podoba. Oto te ozdoby:

A to bombki zrobione przez syna i kartki:

 

Na choince zmieściły się też moje zeszłoroczne ozdoby z filcu oraz bańki (bo w moim regionie mówi się bańki) ze słomy, ale kupne. 

No i tak to się zabawialiśmy z synem w DIY przez pół grudnia. 

A Wam jak minął ten miesiąc?

Renax

Archiwum

© 2007 - 2025 nakanapie.pl