Mam chwilkę, więc wreszcie napiszę zaległe posty. Chciałam się podzielić z Wami zdjęciami ozdób świątecznych, które w tym roku wykonałam. Planowałam z synem, ale on jeszcze nie umie. Ale myślę, że obserwacja i pierwsze próby też się liczą oraz świetna zabawa. W domu jak kiedyś w sali gimnastycznej na choince, ale grunt, że nam się podoba. Oto te ozdoby:
A to bombki zrobione przez syna i kartki:
Na choince zmieściły się też moje zeszłoroczne ozdoby z filcu oraz bańki (bo w moim regionie mówi się bańki) ze słomy, ale kupne.
No i tak to się zabawialiśmy z synem w DIY przez pół grudnia.
Ta z nici zrobiona przez córkę, a z tasiemki robiła synowa, ja też takie robiłam, lecz w tym roku ich nie wieszałam, bo zbyt mało miejsca się zrobiło na choince, lub zbyt dużo ozdób...
Ladne. Ja nie zmieścilam starych baniek z prl po rodzicach. Widzę, że pomysłów na ozdoby będę miec na następne lata.... Wczoraj rozebraliśmy choinkę, bo nam blokowała pół kuchni. A jaki był potem płacz! Musiałam zrobic synowi o taki kosz. Obiecalam, że dziś mu uszyję kwiatki i drxewka. Ale coś mi się nie chce
