Śnieg znów otulił ogród uroczą pierzynką. Tylko ptaszki ćwierkają w krzewach. Znad śniegu wystaje szałwia, rudbekia i róż, ale najpiękniejsze są tujki mojej ś.p. mamy. Nie lubię ich, jeśli mam być szczera, bo chciałam nasadzić krzaków liściastych, ale teraz z tymi białymi akcentami wyglądają naprawdę cudownie. Wygląda to tak: