Jak wygląda zło?
Ta książka to zło zapisane w słowach. To zło, które przenika, przeraża i sprawia, że człowiek zaczyna panikować. Jednocześnie ta książka jest tak dobra, że uzależnia.
Autor poczytnych kryminałów w roli zabójcy? To nie mogło się nie udać. To było skazane na sukces. Do brzegu!
Kiedyś czytałam książkę o Tedzie. Z tego co pamiętam, była to lektura trzecioosobowa. Max Czornyj zaskoczył, ponieważ niejako wcielił się w postać bohatera, pisząc w pierwszej osobie. To właśnie ta forma może zagwarantować książce sukces na rynku wydawniczym. Przyprawia o dreszcze, jednocześnie sprawiając, jakbym siedziała przed bohaterem twarzą w twarz.
Autor wprowadził nas w historię Bundy'ego w sposób rewelacyjny. Na podstawie dostępnych informacji i danych, ze szczegółami opisał kobiety i miejsca. Mogę śmiało stwierdzić, że w idealny sposób odwzorował zło, ubierając je w słowa. Jednocześnie należy nadmienić, że siłą rzeczy część wydarzeń jest fikcją. Nie zmienia to jednak dla mnie odbioru tej książki, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie!
Rozdziały są króciutkie. Niektóre z nich są przemyśleniami, inne konkretnymi scenami i sytuacjami. Jedne zadziwiają, przy innych serce mało nie wyskoczy z piersi.
"Nadal go kochamy i troszczy y się o niego, jednak chcemy wiedzieć: co było tego przyczyną?" Matka Teda