❗TW: morderstwa, gwa*t, poruszony temat aborcji, przemoc
Lubię twórczość Czornyja i chętnie sięgam po jego książki, chociażby ze względu na to, że szybko się je czyta. Tu zainteresował mnie tytuł...ale niestety nie treść.
Samo skłanianie czytelnika do rozważań, jak i rozważania bohatera o tym, co jest dobre, co złe i jak powinno się postępować, było ciekawe. Tyle że do mnie nie trafiło. Główne tematy (które ja wychwyciłam i uznałam za te najważniejsze) dotyczyły tego, czy
1) zabicie kogoś, kto dokonał poważnego przestępstwa jest okej
2) czy zabicie kogoś, kto nie chce żyć z powodu choroby jest okej
3) czy przerwanie ciąży jest okej
Może to kwestia tego, że te tematy obecne są w mediach od wielu lat, zawsze są dwie strony, zawsze te same argumenty i zawsze kończy się wnioskiem, że każdy ma jakieś zdanie, które należy uszanować, sprawiły, że chciałam tę książkę jak najszybciej zakończyć. Może też w jakiś sposób wpłyną na to fakt, że nie lubię polityki zarówno w życiu, jak i w literaturze.
Zmiana bohatera w "złego", wydała mi się absurdalna i ciężko mi uwierzyć, że w prawdziwym życiu ktoś nagle postanowiłby brutalnie mordować ludzi, bo ktoś zgwa*cił jego żonę. Raczej taka osoba -jeśli już - w odwecie sięgnęła by co najwyżej po nóż? Nie wiem, nie znam się na morderstwach, ale nie zmienia to faktu, że brakowało mi tu realizmu.
To, co wyróżnia tę książkę na tle innych autora, to niski poziom brutalności, nie było tu brutalnyc...