"Cudze oczy patrzą na Was. Zawsze."
Max Czornyj kolejny raz nie zawodzi. Kiedy tylko dowiedziałam się, że wychodzi kolejny "twór" spod pióra Pana Czornyja, to wiedziałam, że muszę mieć tą książkę w swojej biblioteczce. O czym jest "Ślepiec"?. "Ślepiec" jest o stracie, tęsknocie, za czymś, może za kimś utraconym, o czym nie sposób zapomnieć.
Genialny duet: Liza Langer i Orest Rembert, pasujący początkowo do siebie jak "pięść do nosa", kradną całe "makabryczne show". Akcja ma miejsce w Gdańsku, gdzie odnalezione zostają przez miejscowego lekarza zwłoki, jego sąsiada i tylko jedno jest pewne - nie zginął on łagodną śmiercią. Dla Lizy Langer to pierwsze tak poważne śledztwo i szansa na zapomnienie o śmierci narzeczonego Michała. Do asysty zostaje przydzielony jej profiler - Orest Rembert. Sprawa staje w miejscu. Do czasu, gdy popełniane zostają kolejne morderstwa, a tym co interesuje mordercę najbardziej są oczy ofiar. Sięgając po tą książkę, miałam gdzieś "z tyłu głowy" nawiązanie do twórczości Sebastiana Fitzka i jego "Pasjonata" oraz "Kolekcjonera oczu", co nie okazało się, aż tak odległe.
Trzeba, jednak postawić sprawę jasno, Max Czornyj ma swój niepowtarzalny styl i "czaruje" czytelników mrokiem. Serdecznie polecam "Ślepca" i czekam na więcej Pana Czornyja.