Książka jest zbiorem miniesejów Czesława Miłosza pisanych na przełomie 2003 i 2004 roku i drukowanych w "Tygodniku Powszechnym". Wchodzące w skład zbioru utwory mają bardzo różnorodny charakter a dotyczą zjawisk z pogranicza literatury, historii i sztuki. Noblista z niezwykłą pasją, jednocześnie w sposób żartobliwy a czasem nostalgiczny komentuje np. twórczość Tadeusza Żeleńskiego-Boya, Jana Lechonia czy eksperymenty artystyczne Witkacego. Z przenikliwością wielkiego znawcy pisze o zjawisku filmu, literackiej legendzie Piłsudskiego, wspomina też niezwykłe a zapomniane dziś nieco postaci: Mariana Czuchnowskiego, Józefa Weyssenhoffa czy Jana Parowskiego. Teksty są niezwykłą gawędą o kulturze, gawędą człowieka, który jest symbolem tej kultury. Na pytanie o genezę utworu Czesław Miłosz odpowiedział: "Jest to jakiś 'wariant formy bardziej pojemnej', choć różni się od moich dotychczasowych utworów większą przypadkowością. (... [Jest to] poszukiwanie czegoś, co jest schowane. I przypomina, żeby dopuścić do głosu ciekawość świata"