Mieszkając długo w Ameryce powinienem był, zdawałoby ssę, zacząć pisać po angielsku, albo, przynajmniej, starać się dosięgnąć czytelników tłumacząc moje wiersze na angielski. Jednakże, wychodząc z założenia, że poezję można pisać tylko w języku znanym nam od dzieciństwa, nie próbowałem języka zmieniać. Wiersz czy też raczej list wierszem do hinduskiego filozofa i powieściopisarza Kaja Rac, napisany po angielsku, jest w całym moim dorobku wyjątkiem. Zupełnie naturalna byłaby chęć trafienia do amerykańskiego czytelnika poprzez przekłady, a jednak upłynęło sporo lat, zanim uwierzyłem, że jest to możliwe. Zaczęło się od tłumaczenia innych współczesnych poetów polskich, tak że przez dłuższy czas byłem znany jedynie jako tłumacz. (...) Wszystko to miało się radykalnie zmienić i teraz moja poezja jest w języku angielskim dostępna. Stało się to dzięki talentowi i pracy różnych osób, którym wiele zawdzięczam. (...)