Pewnej zimy nad morzem

Pewnej zimy nad morzem.... Zawsze byłam ciekawa, co dzieje się zimą w miejscowościach wakacyjnych, kiedy wyjadą turyści - teraz mam pewien obraz tego, co może się dziać....
Autorka tworzy galerię niesamowitych postaci, plącze wątki, balansuje na granicy absurdu i bawi.
Ogromnie podobały mi się przyjaciółki w wieku średnim, spotykające się przy baaardzo dziwnych drinkach, ubawiła pani Dziubowa, natomiast postacie mające być bardziej zwyczajne i przyziemne, czyli Majka i Marek - byli trochę za bardzo zwyczajni, jak na okoliczności.
Niemal od pierwszych zdań opisu znienawidziłam Julitę, więc fakt, że została denatką usposobił mnie dość przychylnie do mordercy (przynajmniej na początku).
Za genialny uważam wątek imprezy w pensjonacie - znające się "doskonale" z grupy facebookowej panienki, które w gruncie rzeczy na oczy się nie widziały i tak właściwie nic o sobie nie wiedzą - to idealny obraz tego, jak wyglądają znajomości na facebooku. Tu autorka opisała z zadęciem wręcz socjologicznym, jak tworzą się, rozwijają i kończą tego rodzaju przyjaźnie, nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, kiedy czytałam odpowiedzi DeMoniki czy Satanii na proste pytania zadawane przez policję - w zestawieniu z kompletnym niezrozumieniem tychże odpowiedzi przez prostolinijnego policjanta. :)
Ponieważ jestem wielką fanką autorki - przeczytałam z radością i czekam na kolejne powieści Pani Iwony.

Uwielbiam Iwonę Banach za jej poczucie humoru i bystre, ironiczne komentarze tyczącej naszej teraźniejszości.
Komedia kryminalna, ale nie tylko, to także satyra na temat współczesności.
Doskonale sportretowane ikony Facebooka (tzw. wielkiego świata) i prowincji. I okazuje się, że niczym się nie różnimy, i tu i tam po alkoholu mamy kaca, czasami wyłazi nam słoma z butów, bardziej cieszy nas, że sąsiadowi powinęła się noga, niż nasz własny sukces:) Samo życie... Przejaskrawione, prześmiewcze, karykaturalne, ale prawdziwe. Jak to określiła autorka "taka miłość bliźniego wywrócona na lewą stronę". Taka miłość daje nadzieję, że bliźni dostanie zeza i czyraków, straci klientów i popsuje mu się samochód:)