Mam nadzieję, że pani Iwona Banach nie stworzy większej ilości takiego rodzaju utworów, bo po prostu szkoda marnowania jej cennego czasu.
Lubię czasem posłuchać czegoś krótkiego, lekkiego, ot tak dla relaksu słuchania w jeden dzień, w kilka godzin, nawet w godzinę, lecz w 38 minut to nieco zbyt mało, zwłaszcza na kryminalną zagadkę, nawet jeśli jest to komedia. I chociaż ta opowieść była naprawdę niezła, to po wysłuchaniu tej historii czuje się niedosyt. Chyba, że to tylko podcast i będzie dalsza część, chociaż na to nie wygląda. Słuchałam wcześniej wielu tego typu opowieści, ale jednak wtedy od samego początku wiem na co się porywam a tutaj jakby zostałam, pewnie niechcący, wprowadzona w błąd.
Po wysłuchaniu tej mini komedii kryminalnej, poczytałam sobie opinie o niej innych słuchaczy i wiem, że wszyscy mamy takie samo zdanie.
Nawet bardzo trudno jest napisać jakąkolwiek recenzję...