W zgiełku codzienności, pochłonięci własnymi sprawami, często zapominamy o tych, którzy potrzebują pomocy. Starożytne prawo, przekazane w Księdze Powtórzonego Prawa, przypomina nam o wartości bezinteresownej dobroci, kierowanej do najuboższych. Czy ta mądrość, odzwierciedlona również w słowach Jezusa, ma jeszcze znaczenie w dzisiejszym świecie?
Prawo Mojżeszowe, zawarte w Księdze Powtórzonego Prawa 24, 19-21 nakazuje Izraelitom, by podczas żniw, zbiorów oliwek i winogron, pozostawiali część plonów dla cudzoziemców, sierot i wdów. To nie był akt przymusu, lecz wyraz miłosierdzia i społecznej odpowiedzialności. Zapomniany snop, niezebrane oliwki czy winogrona stawały się źródłem utrzymania dla tych, którzy nie mieli własnej ziemi ani środków do życia. Ten gest, choć pozornie drobny, miał głębokie znaczenie duchowe. Pokazywał, że Boże błogosławieństwo nie jest zarezerwowane tylko dla posiadających, ale rozciąga się również na tych, którzy potrzebują wsparcia.
Podobną myśl znajdujemy w Ewangelii Mateusza 25, 40, gdzie Jezus utożsamia się z „najmniejszymi” braćmi, mówiąc: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, uczyniliście Mnie”. To radykalne stwierdzenie podkreśla, że służba bliźnim, zwłaszcza tym najbardziej potrzebującym, jest jednocześnie służbą samemu Bogu.
W kontekście współczesności, dostrzegamy, że problem ubóstwa i wykluczenia społecznego wciąż istnieje. Choć żyjemy w innych realiach, zasada bezinteresownej pomocy pozostaje niezmienna. Akt dawania, nawet drobny gest życzliwości, przynosi korzyści zarówno obdarowanemu, jak i darczyńcy. Wzmacnia poczucie wspólnoty, buduje więzi społeczne i redukuje poczucie izolacji. W dzisiejszym świecie, zmagającym się z kryzysami społecznymi i ekonomicznymi, takie postawy są szczególnie ważne. Zapomniany snop może symbolizować dziś datek na cele charytatywne, wolontariat, a nawet zwykły uśmiech i dobre słowo skierowane do potrzebującego.
Porównując ten nakaz z innymi fragmentami Pisma, warto wspomnieć o historii Rut i Booza (Księga Rut). Booza, będąc bogatym właścicielem ziemskim, pozwolił Rut, ubogiej wdowie, zbierać kłosy na swoim polu. Jego życzliwość i troska o nią stały się początkiem nowej historii, która wpisała się w rodowód Jezusa. To pokazuje, że małe gesty miłosierdzia mogą mieć dalekosiężne konsekwencje.
Człowiek mierzy bogactwo tym, co zgromadził, Bóg – tym, co rozdał.
Wszechmocny Boże, dziękujemy Ci za Twoją nieustającą miłość i troskę o każdego z nas. Prosimy Cię, otwórz nasze oczy na potrzeby bliźnich i daj nam serca wrażliwe na ich cierpienie. Ucz nas bezinteresownej dobroci i spraw, byśmy w każdym człowieku dostrzegali Twoje oblicze. Amen.
Oprac. z łaski opatrzności Bożej,
typograf redaktora Gniadka
(40)