Gdyby ktoś pytał, chociaż pewnie nikt nie zapyta.
Swój stary rok zakończyłam czytając książkę, którą znalazłam wśród polecanych w zabawie na Taniej książce pośród wielu wybranych dla zodiakalnych ryb. Zobaczyłam tylko tę okładkę i od razu wiedziałam, że się wciągnę. No tak podświadomie. Ideal Kingi Macowicz, jest historią napisaną z dozą humoru, dialogi między postaciami są bardzo komiczne. Ale nie brakuje również tych poważniejszych rozmów, relacji. Zdecydowanie od pierwszych stron mnie wciągnęła. I jestem bardzo ciekawa dalszych doświadczeń bohaterów. Być może będzie to pierwsza książka, którą skończę w 2024.
A potem kontemplując ostatni dzień, siedząc w dresie z dala od hucznej zabawy, głośnych fajerwerków w towarzystwie moich kochanych rodziców i kociaków obejrzałam dwa filmy. Bohemian Rapsody i Małe kobietki.
Ten drugi zdecydowanie bardziej mi się podobał, chciałam go obejrzeć już dawno, więc dziś obejrzałam go z rodzicami. Uroczyły mnie stroje, gra aktorek, charaktery bohaterów i została zastosowana ciekawa metoda na ukazanie scen z życia. To nie jest typową chronologia wydarzeń. Trzeba się było trochę nauczyć oglądać ten film. Ogółem 9/10 i prawdopodobnie więcej napiszę na temat filmu.
2023 kończę z przeczytanymi 35 książkami, nie za dużo, ale akurat tak wyszło.
I z mgr, także nowe wyzwania przede mną.
Szczęśliwego Nowego 2024, niech będzie zaczytany.