Uwielbiam pisać recenzje,
wstawiać je na blog, czy Nakanapie. Lubię zachęcać innych do czytania i spędzać czas na składaniu literek.
Dziś pisałam recenzję Steinbecka Myszy i ludzie,
i w pewnym momencie wpadłam w trans.
Pisanie o niej, tak mnie wciągnęło, że nie zauważyłam upływu czasu...
Słowa wypływały same,
z ogromną łatwością i gdy je wypuściłam,
to książka znów mnie... niesamowicie zakręciła...
To napisała ta, co chyba złapała kaca książkowego
Chyba, że ten stan umysłu nazywa się jeszcze inaczej.
I ja o tym nie wiem,
I tym miłym akcentem kończąc, czytajcie Steinbecka ( Myszy i ludzie)
31.08.2021 Ostatniego dnia sierpnia, słowa te zapisano :).