Strzeżcie się!
Stwór ma około dwóch milimetrów i jest chrząszczem. Nazywa się żywiak chlebowiec, ale można spotkać się też z inną jego nazwą - żuk apteczny. Piszę o nim ponieważ wprowadził się do mojego mieszkania i zmuszona jestem wypowiedzieć mu wojnę. Już wiem, że prawdopodobnie będzie ona długa i niekoniecznie wygrana. Mój wróg wygląda tak:
Żeruje na wszystkich sypkich produktach: mąkach, kaszach, płatkach, herbatach, przyprawach, suszonych grzybach i owocach, a także...lekach!
A teraz uwaga! Równie pyszne, jak produkty wymienione powyżej, są dla niego książki! Wygryza w nich tunele i pożera je ze smakiem. Jest zmorą bibliotek. Jeśli macie pokaźne kolekcje książek bądźcie czujni.
Czy ktoś z Was miał z nim do czynienia i może polecić mi jakąś skuteczną broń?