Dewajtis

Maria Rodziewiczówna
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 38 ocen kanapowiczów
Dewajtis
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 38 ocen kanapowiczów
Data wydania: 1989
ISBN: 83-08-01283-3, 8308012833
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Stron: 285
Mamy 8 innych wydań tej książki

Autor

Maria Rodziewiczówna Maria Rodziewiczówna
Urodzona 30 stycznia 1864 roku na Białorusi (Obwód grodzieński)
Rodziewiczówna Maria, pseudonimy Zmogas, Maro, polska pisarka. Jedna z najpopularniejszych autorek polskich. Od 1881 zamieszkała w rodzinnym majątku Hruszowa na Polesiu, gdzie gospodarowała i pisała, zarabiając na podtrzymanie zagrożonego bankructwe...

Pozostałe książki:

Między ustami a brzegiem pucharu Dewajtis Lato leśnych ludzi Wrzos Straszny dziadunio Świąteczna noc Czahary Farsa pani Heni Błękitni Kwiat lotosu Nieoswojone ptaki Klejnot Kądziel Macierz Ona Anima Vilis Byli i będą Jerychonka Magnat Na fali Pożary i zgliszcza Barbara Tryźnianka Barcikowscy Czarny Bóg Jaskółczym szlakiem Gniazdo Białozora Hrywda Joan. VIII 1-12 Na wyżynach Południca Szary proch Atma Dewajtis. Tom 1 Dewajtis. Tom 2 Dwie rady Florian z Wielkiej Hłuszy Jazon Bobrowski Niedobitowski z granicznego bastionu Rupiecie Woda Żywa. Baśnie pisarzy polskich Baśnie największych pisarzy polskich Czarny chleb Klejnot. Część I Ragnarök Ryngraf Wygnańcy
Wszystkie książki Maria Rodziewiczówna

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"Dewajtis", Maria Rodziewiczówna

WYBÓR REDAKCJI
23.11.2023

"[Dewajtis] Stał wśród polanki, obok świętych kamieni, dęby wnuki z daleka otaczały go kołem, olbrzymi, dotąd krzepki, w koronie z zielonych liści, potężne konary, niby ramiona, wyciągał w górę (...)" W związku z serialową adaptacją powieści Marii Rodziewiczówny "Dewajtis", wydawnictwo Nowa Baśń zdecydowało się na wznowienie tego tytułu z filmową... Recenzja książki Dewajtis

Opowieści starego dębu

20.11.2019

Z twórczością Marii Rodziewiczówny zaczęłam się zapoznawać dość późno, głównie ze względu na to, że nie jest to pisarka, o której dużo mówi się na lekcjach języka polskiego (a szkoda, bo jej powieści w niczym nie ustępują dziełom np. Elizy Orzeszkowej). "Dewajtis" to jej pierwsza powieść, jaką miałam okazję przeczytać i ogromnie mnie ujęła swoją ... Recenzja książki Dewajtis

× 5

Dewajtis

20.01.2024

"Mówią jedni, że inny teraz świat, inni ludzie, inne życie. Nieprawda! Świat ten sam i ludzie, tylko się stępili jak, ot te moje szabliska od ciągłego rąbania, a rąbania po kamieniu. Szczerba nie wstyd, byle rdzy nie było, bo rdza zje najlepszą stal, a szczerbę odtoczysz w potrzebie!" „Jedną mamy drogę przed sobą, jeden cel, jedno serce” „Dewajt... Recenzja książki Dewajtis

Dewajtis

29.10.2023

"Dewajtis" to powieść obyczajowa z 1889 roku, którego autorką jest Maria Rozdziewiczówna. Książka została nagrodzona w konkursie literackim Kuriera Warszawskiego. I choć książka doczekała się wielu wznowień, to sięgnęłam po nią dopiero, gdy w tv polskiej zobaczyłam reklamę serialu "Dewajtis". Żmudź XIX wiek. Marek Czertwan, młody szlachcic otrzym... Recenzja książki Dewajtis

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@bea-ta
@bea-ta
2020-08-15
6 /10
Przeczytane Lektury m. M. przeczytane 2020

„Dewajtis” siedzi w tyle mojej głowy od lat, niemalże od czasów, gdy czyniłam pierwsze kroki w wyborze książek do czytania. Wsadziła go tam moja Mama z nostalgią wspominając swoje literackie zakochania. Ale najpierw byłam za mała, później zdecydowanie wolałam innych autorów, a jeszcze później w tym tyle głowy zrobiło się tak tłoczno od pozycji, które kiedyś musiałam przeczytać, że do „Dewajtis”, włożonego tam, jako jednego z pierwszych, trudno się było dopchać:)

Rodziewiczówna napisała „Dewajtis” w 1889 r. To czas, gdy Polska była pod zaborami, gdy wciąż żywe były skutki represji rosyjskich po powstaniu styczniowym, a w literaturze polskiej królował pozytywizm. I ten czas wyraźnie widać w utworze Rodziewiczówny, który jest "dzieckiem epoki", który na swój użytek nazwałam pozytywistycznym romansem patriotycznym.

Niby tylko taki literacki landszafcik. Prosty w przekazywanych prawdach, łatwo poruszający struny wrażliwości czytelnika, otaczający urokiem tajemniczości i zachwycający opisami przyrody XIX wiecznej Żmudzi. A jednak mający moc zapadania w serce i pamięć czytelnika.

× 16 | Komentarze (1) | link |
@beata87
2021-08-06
10 /10
Przeczytane Domowa biblioteczka

Przeczytana kilkakrotnie, piękna historia o miłości. Miłości różnorodnej... do ziemi, do ludzi i do natury... i do tej jedynej. Powieść o dobru, które wraca.
Powieść mająca prawie półtora wieku, a jednak ciągle wzruszająca i mądra.
Tym razem skusiłam się na odsłuchanie audiobooka w Storytel. Lektorka, p. Domańska, wykonała świetną robotę, oddała emocje i przydała życia bohaterom książki. Odsłuchałam z przyjemnością. Mam tylko jedno zastrzeżenie, raziło mnie wymawianie obcych wyrazów, tak jak były napisane, np. Gounod (a wymawia się Żunod).

× 13 | link |
@Antoniowka
2023-10-18
7 /10
Przeczytane

Myślę, że dużym nadużyciem jest porównywanie "Dewajtisa" do "Nad Niemnem". Dużym, bo niestety powieść Rodziewiczówny wypada dość blado przy przepięknej powieści Orzeszkowej.
Nie znaczy to, że to książka zła. Historia jest ciekawa, choć dość grubo ciosana - mamy tych jednoznacznie złych i tych dobrych, mamy oddanie i zdradę. Jednak trochę to dla mnie zbyt moralizatorskie. Rozumiem, że powieści tego typu powstawały ku pokrzepieniu serc i dzisiaj również spełniają taką rolę.

Być może moim błędem było czytanie tej książki kilka dni po ukończeniu "Nad Niemnem", kiedy jeszcze zachwyt nad tamtą nie opadł i mimowolnie porównałam te dwie książki. Niemniej nie wykluczam dalszego zgłębiania powieści Rodziewiczówny.

× 12 | Komentarze (1) | link |
@Anmar
2023-10-11
7 /10
Przeczytane Posiadam Przeczytane 2023 Recenzenckie

Marek Czertwan obiecuje swojemu ojcu, że po jego śmierci przejmie jego obowiązki i zajmie się majątkiem Poświcie. Młody mężczyzna robi to z bólem serca, gdyż ta obietnica przekreśla jego własne plany na najbliższą przyszłość. Jednak dał słowo i nie zamierza go łamać. Nie zamierza też rezygnować ze swojego największego marzenia...

Większość książek, po które sięgam to pozycje napisane współcześnie, dlatego lektura "Dewajtis" początkowo nastręczała mi pewne problemy. Potrzebowałam chwili, by zrozumieć język jakim posługują się niektórzy bohaterowie. Jednak, o ile pierwszy rozdział był problematyczny, to przy drugim już wczyłam się w lekturę, a przy trzecim dałam się ponieść opowieści.

Opowieści niezbyt spiesznej, a jednak przepełnionej emocjami. Wielokrotnie miałam ochotę potrząsnąć Markiem i zmusić go, by w końcu się odezwał i zawalczył o swoje. Niejednokrotnie miałam też ochotę dobitnie pokazać Witoldowi co o nim sądzę. Na szczęście Autorka stworzyła też postać Ireny, czyli młodej kobiety wychowanej w Ameryce, która nie obarczona staropolskim wychowaniem umiała jasno powiedzieć na czym jej zależy.

Maria Rodziewiczówna gra na emocjach czytelnika ukazując drogę jaką musiał przebyć Marek, by spełnić swe pragnienia. A trzeba przyznać, że nie szczędziła mu trudności. I pomimo tego, że książkę nie jest nazbyt obszerna to Marek musiał wiele przejść.

Równocześnie "Dewajtis" to powieść posiadająca wszystkie te cechy, które znamy z lekcji języka...

× 7 | link |
@denudatio_pulpae
2019-11-14
7 /10
Przeczytane Dentystka też baba czyli trochę romansideł i ckliwych historii Mam w domu 📚 Klasyka i okolice czyli nie wstyd czytać przy ludziach

Tytułowy Dewajtis dębem był, dla totalnych mieszczuchów - drzewo to takie, ogromne, liściaste, jesienią żołędzie na ludziki z niego spadają (nie mylić z kasztanem, kasztany to te od matur). Tlen produkuje, a kiedyś to i zababonów trochę. Rósł on sobie na Żmudzi, gdzie wychowywał się również główny, niedendrologiczny bohater tej książki, Marek Czertwan. Chłopisko to było rosłe, ale zamknięte w sobie i małomówne. Nie przysporzy mu to przyjaciół, oj nie. Będzie się pan Marek z różnymi problemami borykał, a z jakimi, tego dowiecie się już z książki.

Maria Rodziewiczówna jest autorką jednych z pierwszych przeczytanych przeze mnie romansów. Wyszperane cichaczem z półki mamy pozwalały mi przenieść się w bajkowe i malownicze wiejskie zagrody i obejścia oraz piękne pańskie dwory. Miłość też tam oczywiście była, ale jak to już czasem w romansidle bywa, nie od razu szczęśliwa i nie tak zaraz od pierwszego wejrzenia.

"Dewajtis" to jedna z pierwszych książek autorki, którą przeczytałam i mam do niej wielki sentyment. Przeczytana ponownie po latach niewiele straciła na swym uroku, polecam każdej kobiecie szukającej odmiany od współczesnych historii miłosnych. Jeżeli dość archaiczny język Wam nie straszny, czytajcie niewiasty, bo warto poznać historię Marka, Ireny i starego dębu!

× 5 | link |
@zur.magdalena
2011-12-20
8 /10

Książka wciągająca, czyta się rewelacyjnie! Jedynie zakończenie, podobnie jak w książce "Magnat", mnie zasmuciło.. Ale polecam jak najbardziej!;)

× 2 | link |
@Da-Nutka
@Da-Nutka
2009-08-10
8 /10
Przeczytane

Dla mnie najlepsza z powieści tej autorki. Nie ma przesłodzonej miłości, jak w innych ksiązkach

× 1 | link |
@edytre
@edytre
2021-12-07
7 /10
Przeczytane Klasyka powieści polskiej, autorki

Zajmująca lektura, Rodziewiczówny nie można dyskredytować!

× 1 | link |
@z_ksiazka_w_plecaku
2023-10-24
8 /10

„Dewajtis” to książka, którą na początku ciężko się czyta ze względu na styl, jakim została napisana. Ale gdy już przywykłam to tego patetycznego sposobu pisania autorki, to czytało mi się naprawdę bardzo dobrze. Tytuł ten doczekał się ekranizacji i w książce wydanej przez znajduje się dodatek. Jest to wywiad z Michaliną Olszańską i Karolem Dziubą. Ja jeszcze nie oglądałam. Chciałam najpierw przeczytać książkę, a dopiero obejrzeć serial.

„Dewajtis” to historia o miłości. O miłości do niej, ale również do natury i ziemi. Autorka w bardzo szczegółowy sposób opisuje zwyczaje panujące pod koniec XIX wieku. I chociaż ostatnio w moje ręce trafiło wiele książek opisujące minioną epokę, to chyba żadna nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia. Na pewno jest to zasługa tego, że autorka żyła w tamtym okresie. Nie jest osobą, która po ponad 100 latach stara się oddać klimat XIX polskiej wsi. Pani Maria to widziała, czuła i tym żyła.

„Dewajtis” opowiada historię Marka Czertwana, który po śmierci ojca musi zając się majątkiem. Marek nie jest zadowolony ze swojej spuścizny. Przez nią w końcu musi zmienić swoje plany. Niespodziewanie w jego życiu pojawia się prawowita spadkobierczyni, Irena Oriwd. Jak dalej potoczą się losy tych bohaterów? Przekonacie się sami.

Oprócz żywych dialogów, które przybliżają minioną epokę, autorka cudownie oddała piękno kresowej przyrody. I jeśli lubicie klasyki literatury, to koniecznie musicie sięgn...

| link |
@inthesilkscarf
@inthesilkscarf
2023-11-09
9 /10

Mam wrażenie, że ta książka w tym roku przeżywa swój wielki powrót. Głównie za sprawą serialu, który mieliśmy okazję oglądać tej jesieni.

Z twórczością Marii Rodziewiczówny pierwszy raz zetknęłam się w tamtym roku. I nareszcie znalazłam coś co jest pisane doskonałym językiem i jest przy tym ciekawe.

Kolejną książką Rodziewiczówny, którą miałam okazję przeczytać była właśnie „Dewajtis”.

To historia dwóch rodzin – Czertwanów i Orwidów. Czertwanowie opiekują się majątkiem Orwidów do czasu aż ktoś z potomków nie wróci do posiadłości. Jest to z ich strony bardzo szlachetny gest. Tym razem to ciężkie brzemię, po śmierci ojca, spada na Marka – młodego mężczyznę. Sam nie wierzy w to, że Orwidowie jeszcze gdzieś na świecie żyją. Jednak los bywa nieprzewidywalny i nagle okazuje się, że w Stanach żyje córka Orwida, Irena, która przyjeżdża na Poświcie do swego majątku.

Ta historia jest po prostu przepiękna. Chwyta za serce. Czytałam i nie mogłam się oderwać. Coś wspaniałego. Nie sądziłam, że w polskiej literaturze można znaleźć takie perełki. A dodatkowo, wydanie od MG idealnie pasuje do wydawanych przez nich klasyków i po prostu cieszy oko.

| link |
JU
@Justyna_6
2024-03-09
7 /10
Przeczytane
@gloria11
2024-02-06
7 /10
Przeczytane
@recenzja_na_tacy
2024-01-20
8 /10
@kasienkaj7
2023-11-23
8 /10
@ksiazkiagi
2023-11-13
7 /10
Przeczytane Posiadam Recenzenckie 2023
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Dola buduje się na klęskach.
Gdzieżby się podziało nasze szczęście? Co by było warte nasze życie w ciągłym targaniu szlachetnego i prawego uczucia? To tak dobrze mieć kogoś swojego na świecie i marzyć, i kochać (…).
Mówią jedni, że inny teraz świat, inni ludzie, inne życie. Nieprawda! Świat ten sam i ludzie, tylko się stępili jak, ot te moje szabliska od ciągłego rąbania, a rąbania po kamieniu. Szczerba nie wstyd, byle rdzy nie było, bo rdza zje najlepszą stal, a szczerbę odtoczysz w potrzebie!
Zwierzęta jak ludzie, tylko tym lepsze, że gadać nie mogą i pieniędzy nie znają! A zresztą to samo! Bywa dobry i zły, łagodny i gniewliwy, skrzętny i próżniak, uczciwy i złodziej, ładny i brzydki. Tylko się przypatrzyć!
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Między ustami a brzegiem pucharu
Między ustami a brzegiem pu...
Maria Rodziewiczówna
7.9/10
Między ustami a brzegiem pucharu wiele jeszcze zdarzyć się może... Berlin przełomu XIX i XX wieku. ...
Magnat
Magnat
Maria Rodziewiczówna
6.8/10
"Magnat" to powieść o wielkiej sile nadziei i marzeń. Młody charyzmatyczny zarządca majątku generało...
Klejnot. Część I
Klejnot. Część I
Maria Rodziewiczówna
Panna Barbara z Horodyszcza, śliczna potomkini świetnego niegdyś rodu, ciężko pracuje, by utrzymać o...
Czahary
Czahary
Maria Rodziewiczówna
8.1/10
Tytułowe Czahary to majątek stanowiący część spadku, o który spierają się dzieci starego Janickiego....
Czarny Bóg
Czarny Bóg
Maria Rodziewiczówna
8/10
To opowieść o trójce młodych mężczyzn, których drogi rozchodzą się od razu po zakończeniu studiów. J...
Na fali
Na fali
Maria Rodziewiczówna
5.5/10
Józef Reni, młody student i utalentowany skrzypek znajduje stancję, w której mieszka również szykown...