To opowieść o trójce młodych mężczyzn, których drogi rozchodzą się od razu po zakończeniu studiów. Jeden zostaje lekarzem na polskiej wsi, będącej wtedy jeszcze pod zaborem rosyjskim. Drugi, dzięki swemu ojcu, wysoko postawionemu urzędnikowi carskiemu, trafia do kręgów władzy i daje się unieść życiu pełnemu zabaw i uciech. Ostatni angażuje się bez reszty w sprawy socjalizmu. Wydawałoby się, że wybierając tak różne drogi kariery nigdy się nie spotkają. A jednak...
"- Jak to, więc nie wierzysz w dojrzewanie duchów i społeczeństw? Nie wykształcimy ludzi?
- Nie, bo środki wasze są haniebne! Kto sieje wiatry, zbiera burze. Kto składa waszą partię? Teoretycy i utopiści, uważający ludzi wedle jakichś książkowych formułek: szalone głowy, żądne wrzawy i ekscesów, i masa brudna, chcąca się obłowić!
- A mnie do kogo zaliczasz?
- Tyś się urodził o dwieście lat za wcześnie, jak ja o dwieście lat za późno. Dlatego zmarnujemy się obydwaj!
- Więc ty czego pragniesz, do czego dążysz? Czyście już tak zupełnie niewolą spodleni, że żadnej iskry w was nie zostało?"