Rok 2023 był pierwszym pełnym rokiem, od 1 stycznia do 31 grudnia, kiedy rzetelnie zapisywałam każdą przeczytaną książkę i dzięki temu mogę teraz wracać do tej listy, sporządzać statystyki i wyciągać wnioski. Bardzo pouczające dla mnie, a może ktoś też skorzysta z rekomendacji :)
Na początek wnioski ogólne - w ramach wyzwania na czytanie zaplanowałam przeczytanie 100 książek w roku, wtedy wydawało mi się, że to dużo, he he.
Skończyłam na 288 przeczytanych, przy nieustającym poczuciu, że czytam mniej niż bym chciała ;)
Przy okazji okazało się, że ponieważ czytam bardzo różnej grubości książki, to bardziej miarodajna jest jednak statystyka przeczytanych stron i tutaj wyszło nieco ponad 73 tysiące, co daje średnio 6 tysięcy stron miesięcznie. Zabawnie wygląda, że w moim wykresie statystyk widać, które miesiące mają 31, a które tylko 30 dni; że w maju i listopadzie jest więcej dni wolnych (więcej stron przeczytanych) i że nie czytam w czasie wyjazdów wakacyjnych i grudniowych przygotowań do świąt. Znaczy w moim wypadku "nie czytam" oznacza, że w tych miesiącach przeczytałam tylko 3-4 tysiące stron, zamiast standardowych 6-7 tysięcy, bo miałam wtedy inne przyjemne atrakcje.
Do tego, żeby podwyższyć jakość lektur, podjęłam wyzwanie własne - Noblistki 2023 - założyłam, że w każdym miesiącu chciałabym przeczytać co najmniej jedną książkę laureatki nagrody Nobla z literatury. Rzutem na taśmę udało się 11/12, bo ostatnią książkę, bajkę autorstwa Toni Morrison, przeczytałam przy suszeniu włosów przed Sylwestrem. No ale ważne, że wyzwanie niemal zaliczone :)
Przeczytałam wiele dobrych i bardzo dobrych książek (oceny 8-9-10), a oto moje tegoroczne top listy, po trzy największe odkrycia i pozytywne zaskoczenia (o negatywach i rozczarowaniach nie ma co wspominać). Spory rozrzut gatunkowy, więc mam nadzieję, że każdy znajdzie dla siebie coś inspirującego :)
Nie wszystkie to nowości, ale każda z rekomendowanych książek została przeze mnie przeczytana w 2023 roku po raz pierwszy.
Na początek beletrystyka, wybrana ze względu za wybitne wartości literackie i ogólnoludzkie. Wydzieliłam kategorię laureatek Nagrody Nobla z literatury, żeby mistrzyń olimpijskich nie porównywać ze zwykłymi zjadaczami chleba ;)
Trzy najlepsze książki, w kolejności dowolnej:
Noblistki
Swietlana Aleksijewicz "Cynkowi chłopcy" - reportaż o wojnie Związku Radzieckiego z Afganistanem z perspektywy rosyjskich żołnierzy frontowych, który pozwala lepiej zrozumieć absurd tego, co się teraz dzieje w Ukrainie, literacki majstersztyk;
Olga Tokarczuk "Lalka i perła" - dokonane przez autorkę, z wykształcenia psycholożkę, przyłożenie narzędzi psychoanalitycznych do bohaterów "Lalki" Prusa, niezwykle świeża i wnikliwa interpretacja;
Annie Ernaux "Bliscy" - oddanie głosu ludziom z nizin społecznych, własnym rodzicom i siostrze, dzieciństwo opisane z brutalną czułością;
Wyróżnienie specjalne - listy Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza "Najlepiej w życiu ma twój kot" - portret przepięknej dojrzałej miłości w migawkach z życia codziennego pełnych młodzieńczego wdzięku, coś w stylu "popsuło się światło u ciebie w łazience, ale go nie naprawię dopóki cię nie ma, bo chcę zobaczyć jak się ucieszysz, że naprawiłem" #relationship_goals
Beletrystyka obca
Lucia Berlin "Instrukcja dla pań sprzątających"- Norwid współczesnej literatury amerykańskiej, wybór najlepszych opowiadań mało znanej pisarki, której dzieła wydane pośmiertnie wspinają się na szczyty list bestsellerów. Moim skromnym zdaniem murowana kandydatka na przyszłego klasyka, za to że potrafiła tworzyć przejmujące historie z materii tak banalnej jak wizyta w pralni samoobsługowej;
Petra Dvorakova "Wrony"- co się dzieje z dzieckiem, gdy w domu nikt nie patrzy na nie z życzliwością - straszna historia, wybitna literatura;
Colson Whitehead "Kolej podziemna"- obsypana zasłużonymi nagrodami, z Pulitzerem na czele, powieść historyczna o tajnym szlaku ucieczek niewolników ze stanów Południa na północ.
Beletrystyka polska
Paweł Radziszewski "Niepowinność" - postapo fantastyka będąca jednocześnie niezwykle trafną (i świetnie napisaną!) metaforą polskiej transformacji po 1989 roku;
Emilia Dłużewska "Jak płakać w miejscach publicznych" - must read jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się czy o depresji i zaburzeniach nastroju można napisać przepełniony czarnym humorem stand-up na 200 stron i ta myśl spędza wam sen z powiek. Uwaga: niewskazane dla osób, które nie odróżniają fikcji literackiej od pamiętnika czy poradnika, a autorkę utworu z automatu utożsamiają z jego bohaterką;
Kornel Filipowicz "Moja kochana, dumna prowincja"- kto by pomyślał, że ten koleś od naprawiania światła w łazience (patrz w -> Noblistki) pisał też genialne opowiadania? Od tego tomiku poluję na wszystko co wyszło spod jego ręki.
Ciekawią mnie wasze wrażenia - czytaliście? nie czytaliście? zachęciłam was do przeczytania? :)