W charakterze zakładki do właśnie czytanej książki używam wszystkiego — ołówka, biletu, żółtej karteczki samoprzylepnej, chusteczki do nosa (czystej!), łyżeczki do kawy, wszystkiego, co mi w rękę wpadnie.
Zakładek do książek najrzadziej... 🙃
Ale na ostatnich warsztatach z kolażu padł temat "Książka twoim przyjacielem" i jakoś tak mi wyszło niechcący, że zrobiłam takie trzy zakładki z motywami książkowymi 📚
Może nawet ich kiedyś użyję, jeśli akurat będą pod ręką? 🤪
[Książki do czytania. Bo bezpieczniej mieć dwa domy niż jeden]
[Omam - wielbłąd na latającym dywanie wychodzi z półki z książkami]
[Książki wszystkich krajów, łączcie się!]
Dwie ostatnie zakładki są zrobione na bazie upcyklingowych kopert, więc mają nawet kieszonkę, do której można coś włożyć. Na przykład karteczki do notatek albo znaczniki do cytatów.
Albo łyżeczkę do herbaty... 😆