U mnie nadal czytelnicza blokada 😒
I chociaż w wakacje zazwyczaj czytam mniej, to w tym roku wygląda na to, że "wakacje" zaczęły się wyjątkowo wcześnie 😎
Ale próbuję walczyć z tym kryzysem. Ratuję się trochę audiobookami, bo wtedy książka "sama się" czyta, choćby przy sprzątaniu.
A najnowszy pomysł to oddanie do biblioteki wszystkich mądrych książek i wypożyczenie tylko lekkich czytadeł, do tego poleconych przez niezawodne panie bibliotekarki (w liczbie trzech) i zaprzyjaźnione czytelniczki, które się napatoczyły przy okazji 😃
To moje zdobycze z tego tygodnia.
Coś z tego znacie, czytacie, polecacie na początek? 🤔