Już dawno nie miałam okazji sięgnąć po książkę sensacyjną, a przecież kiedyś tylko takimi się zaczytywałam do późnych godzin nocnych. Tym bardziej z przyjemnością, pozwoliłam dać się wciągnąć w żywiołowy i niebezpieczny świat agentów.
Brat Eloise Caussade, by chronić Francję, współpracuje z CIA. Praca skłania go do opuszczenia domu rodzinnego, również siostra podąża za nim do Paryża. Pewnego dnia Andre potrzebuje jej pomocy i w wyniku nieprzewidzianych okoliczności zostaje ranny, za co Eloise obwinia siebie. Drążące poczucie winy skłania ją do szukania osoby, która czyha na życie brata. Tylko kto mówi prawdę, komu może zaufać? Co skrywa jej rodzina, kto próbuje ich zniszczyć? Świat tajnych wywiadowców jest wielką niewiadomą. Czy ocali brata, a zarazem siebie, bo gdy nadepnie się na odcisk niewłaściwym ludziom, to odwrotu już nie ma?
Fabuła rozgrywa się w 1955 roku we Francji. Pokój między Zachodem a Związkiem Radzieckim jest mglisty. Zimna wojna i walka o władzę na szczeblach politycznych, trwa. Związek Radziecki dąży, by przejąć nie tylko Europę Wschodnią, ale i cały świat. Rosja próbuje zdestabilizować Francję, a wywiad radziecki jest tuż obok każdego obywatela, w ich mniemaniu godnego uwagi. W tej oto scenerii politycznej rozgrywa się akcja książki, a w środku tego wszystkiego jest nieustraszona Eloise Caussade.
Kobieta próbuje znaleźć osoby, które ścigają jej brata i sama staje się ich celem. Gdy jej ojciec sprzedaje ziemię Amerykanom w celach militarnych, w ich małym mieście zaczynają się protesty. Ojciec ma swoje powody, a ona musi je odkryć, by mogła w pełni zrozumieć, jakie relacje łączą ojca z jej dwoma braćmi. Młodszy i starszy, z różnymi poglądami politycznymi i ona pomiędzy nimi. Tylko silna kobieta może sobie poradzić, a ona na taką była wychowywana od najmłodszych lat. Ludzie, którzy się zdecydowali, by rozprzestrzeniać komunizm na inne kraje, są bezwzględni. Prawda nie jest taka oczywista, a najbliżsi nie są tymi, za których się podają. Tak działają bezkompromisowi agenci, kłamstwa i tajemnice, a informacja stanowi najcenniejszą walutę.
„Strażnik kłamstw” to sensacyjna historia, wciąga i emanuje dobrze wyszkolonymi agentami wywiadu. Pościgi, obserwacje, rozgrywki polityczne i kobieta, która musi to wszytko udźwignąć, nie ucieka, a staje do rozgrywki, by spróbować swoich sił w tej nierównej grze. Nawet najbliżsi mają tajemnice i drugą twarz, chłodną i niebezpieczną. Dobra historia, którą czyta się z dużym zaciekawieniem i zachłannie obserwuje poczynania Eloise, kibicujemy od początku jej poczynaniom. Autorka bardzo wnikliwie opisuje ulice, miasteczko, a jej pióro, malowniczo nadaje obrazom kolorytu. Może dlatego utożsamiamy się z bohaterką, która w pierwszej osobie opowiada o zaskakujących wydarzeniach. Wartka akcja, rodzinne tajemnice, przeszłość, zdrady podwójna twarz i przyjaźń, która w świecie agentów wywiadu jest abstrakcyjna i trudna.
Cała recenzja na blogu: ksiazkanaprezentblogspot