Ukryci

Marek Stelar
7.1 /10
Ocena 7.1 na 10 możliwych
Na podstawie 24 ocen kanapowiczów
Ukryci
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.1 /10
Ocena 7.1 na 10 możliwych
Na podstawie 24 ocen kanapowiczów

Opis

Marcie Sygit wali się świat, kiedy jej niepełnosprawny syn zostaje uprowadzony. Okazuje się, że Piotrek nie jest jedyny, a porywacz działa już od roku.

Zniechęcona brakiem postępów w śledztwie samotna matka znajduje nieoczekiwanie sprzymierzeńca w osobie Marka Bielawskiego, lokalnego przedsiębiorcy i ojca jednego z porwanych chłopców. Upór i determinacja prowadzą tę dwójkę tropem uprowadzonych niknącym we mgle domysłów i hipotez.

Zbieg okoliczności sprawia, że pojawia się szansa na zbliżenie się do porywacza, jednak konieczna jest interwencja wybitnego psychiatry i psychoterapeuty. Doktor Sobczak w zakamarkach umysłu przypadkowego świadka musi znaleźć odpowiedź
na kluczowe pytanie: gdzie ukryci są chłopcy?

Wszyscy mają świadomość, że czas się kończy, czy zdążą?

Data wydania: 2022-06-15
ISBN: 978-83-8280-055-5, 9788382800555
Wydawnictwo: Filia
Stron: 368
dodana przez: Vernau

Autor

Marek Stelar
Urodzony w 1976 roku w Polsce
Marek Stelar, właściwie Maciej Biernawski – architekt buszujący na obrzeżach zawodu; miłośnik kryminałów i horrorów, muzyki elektronicznej XX wieku; squasha, w którego już nie zagra i wybrzeża Bałtyku, gdzie uwielbia jeździć o każdej porze roku. Zaf...

Pozostałe książki:

Blizny Ptasznik Wybrana Góra kłopotów Sekta Przegrana Skrucha Balladyna Krzywda Głębia Seryjni mordercy Rykoszet Niepamięć Blask Twardy zawodnik Ukryci Nietykalny Niewiadoma Czarna wdowa Cień Milczenie Włoska robota Kameleon Kemping Chałupy 9 Zbrodnia i kara Intruz Król uzdrowiska Chaos i spółka na tropie Sedno
Wszystkie książki Marek Stelar

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Efekt motyla

WYBÓR REDAKCJI
18.07.2022

„Dążenie do doskonałości jest drogą, która nigdy się nie kończy. Chodzi o to, jak daleko jesteś w stanie nią dojść, bo do końca pewnie nigdy”. Nazwisko tego autora, jest dla mnie zawsze gwarancją udanej i satysfakcjonującej lektury, po jego książki sięgam w ciemno. „Ukryci”, jak Marek Stelar wspomina na końcu książki, jest jego pierwszym thrille... Recenzja książki Ukryci

@gala26@gala26 × 34

Jak wygląda zło?

22.07.2024

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marka Stelara, przeczytałam kilkanaście jego książek, więc teoretycznie wiem, czego się spodziewać. Jednak w tej powieści coś nie do końca zagrało. Początek bardzo dobry i intrygujący, lecz później fabuła nieco przygasa, pod koniec akcja jakby przyspiesza, lecz samo zakończenie mnie nie porwało... ... Recenzja książki Ukryci

@maciejek7@maciejek7 × 29

Ukryci

5.07.2022

"Ukryci ", to pierwszy thriller, znanego twórcy kryminałów Marka Stelara. Książka opowiada historię zde­ter­mi­no­wa­nej matki, której ktoś porwał piętnastoletniego, niepełnosprawnego syna. Z powodu nieudolności działań policji, kobieta postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Nie było to proste zadanie, ale w chwili, gdy zorientowała się, że jej d... Recenzja książki Ukryci

@Malwi@Malwi × 18

"Ukryci "

7.07.2022

Po książki Marka Stelara sięgam w ciemno. Nie czytam opisu, nie szukam opinii. Autor zdobył moje zaufanie i za każdym razem jestem pewna, że poświęcony czas, nie będzie stracony. Pewnego dnia Marta Sygit wybiera się na zakupy. Zabiera ze sobą syna. W czasie, gdy kobieta przemieszcza się między sklepami, chłopak zostaje uprowadzony. Na miejsce zo... Recenzja książki Ukryci

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Siostra_Kopciuszka
2023-08-14
5 /10
Przeczytane

Nie, jakoś zupełnie nie zaiskrzyło między mną a tą książką. Czytałam ją jakoś tak zupełnie beznamiętnie. Na początku czytając opis, poczułam się zachęcona. Jeszcze nie czytałam książki, w której porywano by tylko i wyłącznie dzieci niepełnosprawne, w różny sposób. Zaciekawiło mnie to i dlatego liczyłam na doskonałą lekturę.

Niestety w moim odczuciu, lektura nie była nie tylko doskonała, ale nawet dobra, ledwie przeciętna... W mojej ocenie również nie można jej zakwalifikować jako thriller psychologiczny, bo gdzie ta "psychologia" była? Ja jej zupełnie nie widziałam w tej książce i nie czułam. Chyba żeby za "psychologię" uznać demonizowanie hipnozy.

Postacie płaskie. Jedyna "rasowa" postać to Piotrek, ale jego mało jest w tej książce. Niestety dla mnie to takie bla, bla, bla i niewiele więcej. Doczytałam ją do końca, bo chciałam się dowiedzieć, dlaczego dzieci niepełnosprawne... powód zresztą też wydał mi się jakiś groteskowy. I zakończenie bez zakończenia, czyżby były plany na dalszy ciąg? Niestety, ale takich numerów robionych czytelnikowi, też nie pochwalam, więc raczej i nie przeczytam ewentualnej kontynuacji. Aha i jeszcze jedno, znowu kobieta "wpija się w usta faceta". Ludzie, czy kryminał, czy thriller, chociaż raz nie może się obyć bez tego romansowego ciamkania...?

× 12 | link |
@Anjo
2022-07-01
5 /10
Przeczytane ✅Kryminał, sensacja, horror, thriller.

Nie czytałam wcześniejszych powieści tego autora więc nie mam porównania jak ta pozycja wypada na tle jego wcześniejszych tytułów. Ja zaczęłam od najnowszego i mam mieszane uczucia, bo tytuł niewiele ma wspólnego z porządnym thrillerem psychologicznym. Zaczęło się dobrze, ale potem to już totalna równia pochyła - słabo, nudno i zero emocji + kiczowate zakończenie. Chciałam dać panu Stelarowi jeszcze jedną szansę i zapoznać się z jego wcześniejszymi powieściami ale motywem niepełnosprawnych dzieci dość skutecznie mi tę szansę wybił i jakoś chwilowo nie mam ochoty zapoznawać się pozostałą twórczością autora.
Może innym razem...

× 10 | link |
@maciejek7
2024-07-22
7 /10
Przeczytane z Biblioteki kryminał

Marta Sygit jest matką samotnie wychowującą niepełnosprawnego syna. Piotr kilka lat temu wskutek wypadku musi jeździć na wózku, a ojciec po prostu odszedł od nich.
Gdy pewnego dnia Marta razem z synem wybiera się na zakupy, Piotrek nie chce wysiadać z samochodu. Twierdzi, że poczeka na nią. Matka zostawią go więc i mówi, ze szybko się uwinie. Jednak gdy wraca z zakupami szybko zauważa, że w samochodzie nie ma syna. W bagażniku został jego wózek, więc nie mógł sam daleko się oddalić.
Załamana kobieta nie jest zachwycona poszukiwaniami policji, uważa, że nic nie robią w tej sprawie. Przypadkiem dowiaduje się, że w ciągu kilku miesięcy w podobny sposób porwano kilku niepełnosprawnych chłopców. Kto i dlaczego to robi? Kontaktuje się z Markiem Bielawskim, którego syn został porwany już niemal rok temu. Z jego pomocą próbuje trafić na jakikolwiek ślad chłopców. Marek utwierdza ją w przekonaniu, że chłopcy żyją i prawdopodobnie zostali porwani przez te same osoby. Po zaginięciu syna cały dotychczasowy świat wali się kobiecie na głowę, życie nie ma dla niej sensu bez Piotrka. Marta nie ma innego wyjścia jak tylko uwierzyć w jego zapewnienia i na własną rękę szukać dzieci. Pozostali rodzice stracili wiarę w to, że ich dzieci są żywe...

× 6 | link |
@andrzej.trojanowski
2022-07-28
7 /10

Tym razem Marek Stelar proponuje thriller psychologiczny w powieści „Ukryci”. Napisałem tym razem bo wcześniej popełniał poczytne powieści kryminalne. W tej powieści czegoś zabrakło pomimo, że powinna wzbudzać skrajne emocje, bo jakie mogą nam towarzyszyć przy porwaniach niepełnosprawnych dzieci z wizją wykorzystywania seksualnego. Byłem spokojny o los bohaterów, w pewnych momentach to nawet mnie nie obchodzili, czułem się jak w „Sobczakowej” hipnozie. Oderwany od rzeczywistości tak jak momentami powieść. To nie znaczy, że jest zła, zwrotna i wartka akcja, nakreśleni bohaterowie, obraz z różnych płaszczyzn, ciekawa historia ale w tym wszystkim beznamiętna, bez emocji, „nie czułem” historii. Miałem wrażenie, jakby, twardy, kryminalny Stelar czuł się obco w tym gatunku. Sądząc po zakończeniu liczę na kontynuację po którą sięgnę Panie Marku.

× 3 | link |
@WolneLitery
2022-06-13
9 /10

G-E-N-I-A-L-N-A! Zaczęłam ją czytać i całkowicie przepadłam. Książka wciąga od pierwszych stron i co ważne - jest to pierwszy thriller psychologiczny Pana Marka Stelara. Kto czytał już jego poprzednie książki, to wie, że potrafi to robić i w tym przypadku również nie mogłoby być inaczej!

Książka jest mocna. Porusza ważna tematykę i pokazuje nam dzieci z niepełnosprawnością. To właśnie one znikają z okoli Szczecina, a ich rodzice, a przynajmniej niektórzy z nich za wszelką cenę próbują je odszukać. Marta Sygit, razem z ojcem jednego z chłopców, który zniknął zaczyna prowadzić własne śledztwo i przekonać wszystkich, że jej syn ciągle żyje! Czy zdąża przed porywaczem. Czym kieruje się człowiek, który uprowadza te dzieci? Jakie pobudki nim kierują i jaki cel chce osiągnąć? Policja rozkłada ręce, twierdzi, że działa, ale nie widać rezultatów. Czas płynie nieubłagalnie, a w tym wszystkim oni - zrozpaczeni rodzice!

Książka jest wielowymiarowa, akcja jest tutaj naprawdę szybka, autor nie pozostawia niedomówień i cały czas odkrywa przed nami kolejne zagadki tej zbrodni. Porusza również ważną tematykę, jaką jest rodzicielstwo oraz niepełnosprawność. Na mnie zrobiła ogromne wrażenie i wzbudza w nas skrajne emocje - mnie poruszyła!

× 2 | link |
@czytanie.na.platanie
2022-06-21
9 /10
Przeczytane Przeczytane 2022 Posiadam

Marka Stelara cenię od lat za doskonałe kryminały, w których trafia do mnie każdym słowem zawsze pozostawiając z karuzelą emocji. Tym razem autor skręcił w kierunku thrillera psychologicznego i również z olbrzymim powodzeniem.

W okolicach Szczecina znikają dzieci. Wszystkie ofiary łączy niepełnosprawność i nie ma już żadnych wątpliwości, że stoi za tym seryjny porywacz. Tylko jakim motywem się kieruje? Czy dzieci nadal żyją, a może kolejne porwanie oznacza śmierć poprzedniej ofiary?

Po lekturze pięćdziesięciu stron miałam swoją hipotezę odnośnie do motywu, ale okazała się zupełnie nietrafiona. Autor pokierował intrygą w stronę, której zupełnie się nie spodziewałam, za co olbrzymie brawa.

Akcja toczy się dwutorowo. Z jednej strony towarzyszymy dwojgu zdeterminowanym rodzicom, którzy zrobią wszystko, by odnaleźć swoje dzieci. Żywe lub martwe. Z drugiej przypatrujemy się intrygującej rozmowie lekarza, wybitnego psychoterapeuty z tajemniczym pacjentem odczuwającym skutki amnezji, którego wiedza może okazać się istotna dla sprawy. Czy uda mu się odkryć informacje skryte w mrokach niepamięci nim dojdzie do tragedii?

Zmierzymy się z niemocą i bezsilnością rodzica, który może liczyć tylko na siebie, ale odczujemy też niewyczerpane pokłady siły i wiary, które pozwolą mu powstawać po każdym upadku. Co ważne, autor nie gra na emocjach czytelnika niepełnosprawnością dzieci, odczarowując traktowanie jej nadal jako pewnego rodzaju tabu. Kieruje nato...

× 1 | link |
@silwana
2022-06-08
8 /10
Przeczytane

Marek Stelar znany jest głównie jako autor kryminałów, tym razem spróbował swoich sił w thrillerze psychologicznym? Jak mu się to udało?

Gdy, niepełnosprawny syn Marty Sygit zostaje uprowadzony, jej świat staje na głowie. Po początkowym załamaniu zrozpaczona matka postanawia sama znaleźć ukochanego syna. Sprawa komplikuje się tym bardziej, gdy okazuje się, że uprowadzenie Piotrka, to nie jest odosobniony przypadek, na terenie Polski odnotowano już kilka przypadków zaginięć niepełnosprawnych chłopców. W poszukiwaniach Marcie pomaga, Marek Bielawski, ojciec pierwszego zaginionego chłopca.

Książka Marka Stelara wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Byłam bardzo ciekawa, kto i dlaczego porywa niepełnosprawnych nastolatków. Czy ma to podłoże seksualne? Czy może w grę wchodzi handel narządami? A może jeszcze w jakimś innym celu? Czy dzieci żyją, czy też nie? Podczas czytania, cały czas towarzyszyły mi te pytania.

Autor z początku podsuwa różne poszlaki, jednak robi to tylko po to, żeby zmylić czytelnika (spotkania u psychologa wywoływały u mnie niepokój).

Wszystko wyjaśnia się na jakieś 100 stron przed końcem książki, ostatnie strony, to już tylko walka z czasem, czy uda się wszystkich uratować, czy też nie. Niestety po tym zakończeniu czuję pewien niedosyt. Niby wszystko zostało wyjaśnione, ale zabrakło mi definitywnego końca. Liczyłam na, chociaż stronę lub dwie epilogu. Jednak, gdy dla mnie je...

× 1 | link |
@Bibliotecznie
2022-06-14
7 /10
Przeczytane

"Ukryci" to pierwszy w karierze pisarskiej Marka Stelara thriller psychologiczny. Byłam bardzo ciekawa, jak autor poradził sobie w tym nowym gatunku. Zabrałam się za lekturę z dużymi oczekiwaniami. Czy było warto sięgnąć po tę powieść?

Marta Sygit jest matką piętnastoletniego Piotrka. Wychowuje syna sama. Jest to o tyle trudne, że chłopak od czasu wypadku na deskorolce jeździ na wózku. Marta się nie poddała, a Piotrek ma silną psychikę i poradził sobie w nowej sytuacji wyjątkowo dobrze. Świat Marty wali się po raz drugi, kiedy po powrocie do samochodu orientuje się, że czekający na nią na parkingu syn zniknął. Najpierw pomyślała, że znudziło mu się czekanie i gdzieś pojechał, ale wózek został w aucie. Zatem ktoś musiał go uprowadzić. Kobieta natychmiast zgłasza zaginięcie Piotrka na policji. Rozpoczyna się śledztwo, jednak Marta nie potrafi siedzieć bezczynnie i czekać na efekty. Jej działania doprowadzają ją do ojca innego porwanego chłopca. Okazuje się, że takich zniknięć było więcej, a ich ofiary to wyłącznie niepełnosprawni chłopcy. Czy to ma jakieś znaczenie? Dlaczego właśnie ci chłopcy zostali wybrani przez porywacza? I kim jest ten człowiek? W poszukiwaniach pomaga policji i zdeterminowanym rodzicom chłopców psychoterapeuta Przemysław Sobczak. Czas mija, a ich działania niewiele dają. Mimo ogromnych możliwości Marka Bielawskiego, ojca porwanego Maćka, niewiele mogą zdziałać. Czy chłopcy w ogóle jeszcze żyją?

Marek Stelar stw...

| link |
@etiudyliterackie
2022-07-25
7 /10

Czy często zdarza Wam się, że po przeczytaniu książki nie wiecie jak ubrać w słowa to co o niej myślicie? Z historią Marka Stelara #ukryci zapoznałam się już jakiś czas temu i tak naprawdę dalej nie wiem co o niej powiedzieć. Czy mi się podobała? W sumie tak, ale czuje pewien niedosyt, pewną wątpliwość…

Jest zwyczajny dzień, Maria Sygit tylko na chwilę zostawia swojego syna samego w samochodzie, a po jej powrocie okazuje się, że chłopiec zaginął, co więcej Piotrek jest niepełnosprawny. Po pewnym czasie okazuje się, że nie tylko jej syn zniknął, ale również inni chłopcy. Śledztwo w zasadzie utyka w miejscu… Kobieta znajduje jednak „bratnią duszę” w tym trudnym czasie, Marka, który również chce odnaleźć swoje zaginione dziecko. We dwoje zrobią wszystko, aby poznać prawdę, aby odkryć spotkało ich synów…

Przyznaję, że pomysł na fabuły autor miał znakomity, a dodatkowo tak potrafił ją poprowadzić, że słowa jakie mi pierwsze przychodzą na jej myśl to - zaskoczenie, mrok, tajemnica, ciemność..., zabrakło mi jednak strachu, ciar na rękach i większego skupienia się na tym, co myślą i przeżywają bohaterowie. To pierwszy thriller psychologiczny, który wyszedł spod pióra autora, może więc dlatego odczuwam lekkie niedomiar emocji.
Momentami było odstręczająco, ale to uważam za ogromy plus tej historii, ale końcówka? Przyznaję, że byłam zdziwiona, można powiedzieć, że nawet bardzo, ale ch...

| link |
@misako.amaya
2022-07-04
8 /10

Marcie wali się świat, kiedy jej niepełnosprawny syn zostaje porwany. W dodatku nie jest on pierwszym przypadkiem. Marta znajduje sprzymierzeńca w Marku Bielawskim, który jest lokalnym przedsiębiorcą oraz ojcem jednego z porwanych dzieci. Mężczyzna staje na głowie, by znaleźć swojego syna i pozostałych.

Pojawia się szansa na rozwiązanie zagadki, ale w tym musi pomóc im wybitny psychiatra i psychoterapeuta. Czy porwani się znajdą?

Cóż to była za lektura! Już dawno nie miałam tak, że praktycznie wciągnęłam się od pierwszych słów. Myślę, że to duża zasługa stylu Autora oraz jego języka. Muszę przyznać, że od początku bardzo się z nim polubiłam pod tym względem, a to, co wymyślił, było naprawdę interesujące.

Nie powiem, Autor trochę mącił, ale jak tak się zastanowię, to chyba od początku miałam słuszne podejrzenia. Podczas lektury czułam jakąś tam niepewność w stosunku do swoich domysłów, ale intuicja mnie nie zawiodła.

Marek i Marta to rodzice, którym przydarzyła się tragedia i Autor świetnie oddał ich zachowanie oraz emocje, które nimi targały. Pod względem merytorycznym wyszło naprawdę super – poruszone zagadnienia zostały bardzo dobrze wyjaśnione. Czuć to wszystko, co tu się dzieje i widać porządny research.

Może jedynie przyczepię się trochę do końcówki – jak dla mnie to było jej za mało. Jestem ciekawa, co było jeszcze po niej 😉

Jestem jednak pod ogro...

| link |
@malgosia311
2023-11-19
7 /10
Przeczytane
MA
@Maja77
2023-10-27
7 /10
Przeczytane
WI
@wilsonbasket6
2023-04-14
8 /10
Przeczytane Posiadam
@Bookallia
2022-12-28
9 /10
Przeczytane
@kuklinska.joanna
2022-10-06
9 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Nie było lepszego i gorszego zła. Było po prostu zło..
To przypadek rządzi światem. Czas, pieniądze i przypadek.
Unikanie walki czy ucieczka to nie wstyd. Wstyd to dać się zabić gnojkowi za telefon albo portfel. Bo giniesz wtedy przez głupotę. Nie jego. Swoją.
[…]że trzeba się opowiedzieć po którejś stronie? Raczej w coś wierzyć. Bo jeśli nie wierzysz w nic, to nic ci nie zostaje.
Wszystko, co się na tym świecie dzieje, jest efektem […] gry, gry pozorów. Nie ma przypadku, przeznaczenia […]. Jest wynik gry. Gramy w nią wszyscy.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl