Wydawało mi się, ze historia mnie nie zaskoczy, a tym czasem było zupełnie odwrotnie. Szczególnie koniec, którego się jednak nie spodziewałam. Myślę, że Autorka sprawiła, iż czytelnik wczuwa się na tyle w główną bohaterkę, że przyjmuje jej myślenie. Odczuwa jej emocje i sprawia, że żyje tą postacią, która omiata nas, przez co nie myślimy racjo...