Każde miejsce ma swoje tragiczne i mroczne momenty. Czasami długo pozostają tajemnicą, kiedy indziej wychodzą na światło dzienne i wówczas wszystko składa się w spójną całość, staje się kompletne… Trzeba jednak pamiętać o tym, że wszystko ma swoją cenę…
Dominik Przeworski – wyjątkowo przystojny, lubiany funkcjonariusz policji żyje w poukładanym świecie, cieszy się szczęśliwymi chwilami ze świeżo poślubioną żoną. Okazuje się jednak, że przewrotny los funduje niemiłe niespodzianki, że istnieją takie bodźce, które nawet wyjątkowo opanowanego człowieka potrafią wyprowadzić z równowagi. Aspirant popełnia błąd, na który reaguje naczelnik wydziału i deleguje go do komendy powiatowej w Policach. Tam obejmuje stanowisko dzielnicowego w Nowym Warpnie.
Miejsce jest specyficzne, chociaż bajecznie piękne, otoczone z trzech stron wodą. Przede wszystkim bardzo spokojne, tak ciche, że komuś nawykłemu do nieustannego szumu miasta, może to przeszkadzać. Dominik powoli poznaje nowych mieszkańców, jednak tęskni za pionem kryminalnym. Pracę rozpoczyna niechętnie, z dużą dozą wątpliwości i goryczy. Mieszkańcy miasteczka są nieufni wobec obcego, a on musi być trochę szeryfem, trochę rozjemcą, trochę niańką…
W tym miejscu odciętym od świata, wydawałoby się oazie spokoju, zdarzają się też niewesołe rzeczy, niewyjaśnione sprawy, krążą legendy o klątwie. I chyba jest coś na rzeczy, bo nowy dzielnicowy szybko zostaje wezwany do szokującej ...