Alan otworzył walizkę i wziął plik dwudziestodolarówek. Zerwał banderolę i rzucił pieniądze wysoko w powietrze. Rozproszyły się i opadały wolno zielonkawym deszczem.
Tłum zamilkł i gapił się w górę. Zanim pieniądze dotarły pod arkady, minęło sporo czasu. Potem jakiś człowiek podskoczył i chwycił w garść jeden papierek. Pojęli, co im z nieba leci. Wybuchł tumult nie do opisania.
Z okna Marka Hopkinsa ktoś zawołał:
- Forsa! Facet rzuca forsą! Ludzieee!
Okładkę zaprojektował Marek Płoza-Doliński.