Dość długo miałam tę książkę w planach, ciągle odkładanych na potem, ale z uwagi na fakt, że w maju ma wyjść czwarta część opowieści o Nikicie, to uznałam, że najwyższa pora zawrzeć z bohaterką znajomość bliższą, niż kilka opowiadań.
Z grubsza wiedziałam, czego się spodziewać, ale autorka i tak dała mi ogromną satysfakcję z lektury, mimo moich przewidywań zaskakując mnie niekiedy. Podobał mi się bardzo wątek Robina, zainteresowała historia rodzinna Nikity, poza tym - bardzo lubię stworzone przez autorkę uniwersum, alternatywne miasta, zaludniające je osobniki rozmaitych gatunków. Pierwszy tom okazał się oczywiście tylko początkiem historii, na którą już mam ogromną chrapkę, więc czekam, aż dorwę tom drugi. Jadowska to jedna z nielicznych autorek, przy których nie marudzę na cykle, których przecież nie lubię! ;)