Avatar @Chassefierre

@Chassefierre

Trickster
130 obserwujących. 59 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 4 godziny temu.
chassefierre
Napisz wiadomość
Obserwuj
130 obserwujących.
59 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 4 godziny temu.

Blog

piątek, 6 grudnia 2019

#3 Byłam świątecznym elfem

Drogi pamiętniczku,

Dziś dowiedziałam się, że dzieci bez najmniejszego problemu zaakceptują odpowiedź: ,,oczywiście, że lubię dzieci. Wszystkie elfy, które tu pracują lubią dzieci. Inaczej Mikołaj by nas tu nie przysłał. Czasami zdarzają się elfy, które dzieci nie lubią, ale one pracują przy reniferach''. 
Natomiast zupełnie nie uwierzą, jeśli w ramach ciekawostki powie im się, że futro niedźwiedzia polarnego nie jest białe, ale przezroczyste. 

Ch.
Tagi:
#dzieci#praca#Mikolaj#elfy#przemyslenia#niedzwiedzpolarny
czwartek, 5 grudnia 2019

#2 Osobliwe sytuacje poranne

Pamiętam, że kiedy byłam młodsza (kiedy byłam dzieckiem), największym rakiem internetu były blogi prowadzone bodaj na onecie.
Wchodziło się na bloga. U góry strony wyskakiwała reklama. Na pół strony. Z rozmachem! Trzeba było ją wyłączyć. Ale potem z boku wyskakiwała kolejna. I jeszcze jedna. I je też trzeba było wyłączyć. I też były z rozmachem.
I było dobrze, jeśli żadna z tych reklam nie miała dźwięku, który - rzecz to oczywista - musiał włączyć się automatycznie i to od razu na pełen regulator.

Ale hej, skąd te wspominki czasów, kiedy blogi utrzymane w mrocznej różano-czarnej stylistyce emo były modne?

Ano stąd, że jako dorosła i świadoma swoich praw w internecie posiadaczka cudownego AdBlocka (dzięki jego Twórcom i dużo kawy!) postanowiłam zajrzeć na swoje konto na LC. Bo przecież mam jeszcze chwilę przed pracą, małe tete-a-tete z kawą, kawusią, kawuńcią, to przy okazji zrobię coś bardziej pożytecznego niż oglądanie zwierzątek na r/aww i pousuwam jeszcze trochę rzeczy z LC.

No. I takie widoki. (Ale tylko w becie.)

Aż zrobiłam skrina, bo moglibyście mi nie uwierzyć.

Tagi:
#rozkminy#LC#rano#kawa#blogi#wspominki
czwartek, 21 listopada 2019

#1 Ciężkie rozkminy spowodowane pracą

Muszę to z siebie gdzieś wyrzucić.
Mam w pracy plakat akcji ekologicznej. Wiecie, coś w stylu ,,ostatni dzwonek dla klimatu''. Na plakacie imprezy - dla dorosłych, dla dzieci, warsztaty uświadamiające.
No i wbija do mnie Pan.
Od progu rzuca pytanie o to, ,,kto tu sprowadził te ekooszołomskie brednie''. W pierwszej chwili nie załapałam, że chodzi mu o plakat. Patrzę w stronę w którą i on patrzy, i nie wiem. Chodzi mu o książkę dla dzieci na temat segregacji śmieci? O książkę o krowach? O to, że cała wystawka jest z książkami o zwierzątkach?
,,Niech mi pani powie'', rzecze Pan z pogardą, ,,po co ta cała segregacja śmieci?''
No. To wreszcie załapałam. O plakat mu chodzi!
Więc zaczynam mu tak ostrożnie tłumaczyć, że no z segregacją chodzi o to, żeby recykling szedł sprawniej i w ogóle, że zmiany klimatyczne... 
Ale nie. On mnie słuchać nie będzie, bo to brednie, ON doskonale wie, co INNI robią z tymi śmieciami i pełznie intelektualnie w stronę zaplanowanego rujnowania gospodarki opartej na wydobyciu węgla. 
Uznałam, że to doskonały moment, żeby z dyskusji się wycofać (bo przecież nie będę się z nim kłócić będąc w pracy, prawda?) i nic już nie mówiłam. 
Ale teraz. Teraz mam taką smutną rozkminę: ten Pan ma dzieci. Fajne dzieci. Czy on naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego, że jeśli nic się nie zmieni, to Ziemia na której przyjdzie żyć jego wnukom albo prawnukom (dzieciom w sumie już też) będzie coraz mniej sympatycznym dla życia (w ogólności) miejscem?... 
Tagi:
#ksiazki#ekologia#zmianyklimatu#zwierzeta#ludzie#praca#dziwniludzie

Archiwum

2024

2020