Zrobione. :)
Jak się wchodzi w informacje o książce (od strony bibliotekarskiej) to jest informacja, że Tabakowska jest tłumaczem. To dlatego ,,Boże igrzysko" wyświetla się jako jej książka. To błąd, który już był zgłaszany i na który na razie nikt nie może pomóc. :(
Już się rozeszły? :(
Kumpel ma rację - książka jest świetna, a od siebie dodam, że również smutna. Jestem jakoś tak w połowie i nawet nie żałuję tego wydania w miękkiej okładce.
Chociaż też zdecydowanie wolałabym w twardej.
Już :)
Zrobione. :)
Już. :)
@gala26
Nie gryź się tym za bardzo, każdy czasem zrobi coś głupiego. :) Poza tym, jak mawiają: ,,drogą do piekła jest wybrukowana dobrymi chęciami". Czy coś. ;)
@Logana, @gala26
Akcje odwetowe zawsze się zdarzały i będą się zdarzać. Obojętnie od tego, czy jesteśmy na Kanapie, na LC, na blogu, na Instagramie, Facebooku czy piszemy do kwartalnika kulturalnego. Zawsze znajdzie się ktoś o ego tak delikatnym i wrażliwym, jak najcieńsza porcelana od Rosenthala, kto wytoczy przeciw nam najcięższe (w swoim mniemaniu) działa i będzie nam przez jakiś czas...
Też uważam, że powinny być jakieś zasady, których trzymają się wyróżniający. Żeby potem nie było takich kwiatków, jakie czasem się zdarzają.
Plus, skąd wiecie czy tekst jest pisany przez AI? Naprawdę mnie to interesuje.
No tak, ale tu chodzi o to, że jak coś ma znaczek ,,wyróżnione przez redakcję'' to powinno być dopracowane. Od strony merytorycznej, ortograficznej i stylistycznej. A nie jest i to jest problem, który istnieje już od jakiegoś czasu.
I o ile każdemu zdarzają się błędy, o tyle wybieranie słabych i niepoprawnych recenzji jako flagówki dla portalu robi więcej szkody, niż pożytku.
...Ale to w ogóle od dłuższego czasu tak się dzieje. Mam w ogóle wrażenie, że niektórzy recenzenci są wyróżniani głównie dlatego, że wyróżniający zgadzają się z ich światopoglądem, a nie dlatego, że ich teksty są dobrze napisane. Bo nie są.
*wzrusza ramionami*
Już nie ma ,,Małej draki''? :(
Och, nie zdążyłam na ,,Mroczną materię''.
No patrzcie, jaką on ma przerażoną minę. :(
O rany, temat był wałkowany mnóstwo razy. :(
Problem pojawia się głównie dlatego, że ludzie z Wydawnictw nie patrzą na jakość recenzji i profili prowadzonych na IG, ale na to ile kto ma followersów. Spróbuj się odezwać do kogoś, jeśli masz mniej, niż 1k obserwujących, a spuszczą Cię na drzewo.
A że nie od dzisiaj wiadomo, że w internetach sprzedaje się to, co bł...
Ach, i to też była chyba jedna z moich pierwszych książek tutaj. ;)