Ani jeden kot ma ukochany pomponik na sprężynce. Prze cały dzień gdzieś leżał, ale jak tylko położyliśmy się do łóżka i zgasło światło, kot znajdował pomponik. z pomponikiem w pysku urządzał nam koncert miałczenia. Nie wiem jak on potrafił z pomponem w pysku tak głośno miałczeć. Czasami kładł między łapami i traktował jak mikrofon. Nieważne o której położyliśmy się spać, koncert musiał się odbyć.