No ładne... ładne... chociaż mnie bardziej niż z kwiatami kojarzy się to z obcą formą życia, która udaje szalik, a potem podstępnie owija ci się wokół szyi i wpija przyssawki w tętnicę. Przyssawki dobrze widać na drugim zdjęciu, macki też. O_o
(Wybacz, moja wyobraźnia przeraża mnie samą).