„Wyrok namiętności” to trzecia część serii z aktami. Serii, która jak się zacznie czytać to nie można przestać. Jest to wspaniałe połączenie romansu z kryminałem. Ale nie ma tutaj policjantów, a są prokuratorzy i prawnicy.
Judyta i Piotr i nie tylko świetni prawnicy, ale również para, której uczucie z każdym tomem staje się silniejsze. Nie do końca mogą jednak cieszyć się spokojem. Przez brata pani mecenas wpadli w kłopoty. Judyta próbuje je rozwiązać po swojemu i postanawia odezwać się do osób, z którymi obiecała sobie nie mieć nic już wspólnego. U Piotra w kancelarii również się dzieje, z czego nie jest zadowolony jego kolega Marcel. Czy uda im się w końcu doprowadzić do ostatecznego wyroku? Przekonacie się sami.
Problemy zawodowe przeplatają się tutaj z namiętnością. Jak zwykle będzie trochę niedomówień. Czasami również zabawnych sytuacji.
Cieszę się bardzo, że miałam możliwość przeczytać tę serię od razu całą. Jest ona rewelacyjna. Ciężko jest rozstać się z głównymi bohaterami, których nie da się nie lubić. Są świetnymi prawnikami a kłopoty, w które wpadli potrafią wywołać wiele emocji. Czytając byłam ciekawa jak zakończa się. Są również świetną, charyzmatyczną parą. Uwielbiam ich prywatne rozmowy, które nie jeden raz mnie rozbawiły.
Pani Natalia ma niezwykle lekkie pióro czaruje słowem. Ja jestem już dawno oczarowana jej powieściami i „seria z aktami” również stała się moja ulubioną.
...