Piotr Duszyński to pozornie zwyczajny, cichy, czterdziestoletni policjant, jednak od niedawna próbuje odnaleźć się w nowej roli...szamana. Piotr dla przyjaciół Witkacy o tym, że jest szamanem wie od niedawna, wcześniej to, że widział duchy próbował przytłumić używkami. Teraz ględzące nad uchem dusze z coraz większą wprawą wysyła na drugą stronę.
Jeżeli czytaliście serię o Dorze Wilk to pewnie już ta postać nie jest Wam obca, bo jest to jej były policyjny partner, którego zobowiązała się prowadzić na nowej, magicznej ścieżce. Jest to ścieżka raczej wyboista i pełna zakrętów a czasem nawet i spirali ;)
"Szamański Blues" składa się niejako z dwóch części w których jak przystało na śledczego Witkac ma do rozwiązania dwie sprawy kryminalne. Pewnie nie wyróżniało by ich od zwykłych spraw którymi zajmował się na co dzień, gdyby nie duchy, golemy, czarna magia i inicjacja magiczna, a właściwie jej brak. Na szczęście do pomocy nasz szaman ma waleczne kobiety (dwie swoje ex i Dorę, a to to musi zakończyć się... głośno!).
Nie wiem jak pani Aneta to robi, ale w książkach w których trup ściele się gęsto, są flaki, duchy, zmory, potwory i duża dawka sexu jest tyle ciepła. Czuć, że bohaterzy szczerze się lubią i jak tylko zakopią trochę zwłok na cmentarzu to wrócą do przytulnego mieszkanka na ploteczki przy herbatce ;)
Książki pani Anety Jadowskiej czyta się w mgnieniu oka. Wartka akcja, duże poczucie humoru i zwariowane postacie powodują, że książka wciąga ca...