Rzeczpospolita Obojga Narodów w ostatnich latach panowania króla Władysława IV Wazy. Są to również ostatnie lata blasku, chwały i świetności Państwa Polskiego. Już wkrótce rozpęta się kozacka zawierucha, a wojny szwedzkie, moskiewskie, kozackie i tureckie przypieczętują polityczny upadek państwa.
Władysław IV podejmuje próbę wzmocnienia pozycji Rzeczypospolitej, a także swojej własnej jako monarchy. Dąży w sojuszu z państwami Europy do wojny z Turcją, pod własnym przywództwem oczywiście. Jego plan to usunięcie w wyniku zwycięskiej wojny Turków z Europy, a tym samym wzmocnienie potęgi państwa. Jednocześnie on sam jako zwycięski wódz stałby się jednym z pierwszych monarchów europejskich.
Tymczasem szlachta, magnateria, a także mieszczaństwo nie chcą tej wojny. Szczególnie dwie pierwsze warstwy zdecydowanie sprzeciwiają się jej i usiłują za wszelką cenę nie dopuścić do tego konfliktu. Obawiają się bowiem nie tylko ewentualnej porażki, zniszczenia kraju, w tym własnych majątków... Przede wszystkim obawiają się wzmocnienia władzy monarchy, a co za tym idzie, ograniczenia przywilejów szlacheckich oraz silnej pozycji możnowładztwa. A mogłoby do tego dojść, gdyby Władysław IV stał się zwycięskim wodzem. Zresztą król nie kryje się z dążeniem do wzmocnienia własnej pozycji, jest gotowy nawet poprzez stanowcze kroki ukrócić wpływy szlachty i magnaterii. Sprzymierzeńców szuka m.in. wśród Kozaków. Usiłuje użyć ich jako jedną z głównych sił w planowanej wojnie, a także w późniejszej rozprawie z możnowładztwem.
Opisana problematyka stanowi tło powieści.