Cud, miód, Malina. Kronika rodziny Koźlaków

Aneta Jadowska
8.0 /10
Ocena 8.0 na 10 możliwych
Na podstawie 107 ocen kanapowiczów
Cud, miód, Malina. Kronika rodziny Koźlaków
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.0 /10
Ocena 8.0 na 10 możliwych
Na podstawie 107 ocen kanapowiczów

Opis

(Wydanie I, Wydawnictwo Sine Qua Non, Kraków, 2020)

"Cud, miód, Malina. Kronika rodziny Koźlaków" - Mówią, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu… Nie z tą!
Zresztą spróbujcie ustawić klan Koźlaków do fotografii. Powodzenia!

Koźlaczki – wiedźmy, kobiety magiczne i sarkastyczne, nie poprzestają na półśrodkach i kiedy trzeba, idą na całość. Są nieobliczalne, ale mieszkańcy Zielonego Jaru wiedzą, że zawsze mogą na nie liczyć.
A każda z nich może liczyć na resztę rodziny. Na dobre, złe i to szalone pomiędzy.

Do kogo zadzwonisz, gdy twój krewny na łożu śmierci wyzna, że przegrał duszę w szulerni demonów?
Jak zmienić chłopaka w kozę i z powrotem?
Jakim cudem ogar piekielny reaguje na „kici, kici”?
Czy w tej rodzinie „i żyli długo i szczęśliwie” jest w ogóle możliwe bez małej katastrofy?

Długo wyczekiwana książka o nietuzinkowym klanie Koźlaków, znanych z opowiadań w antologiach Dynia i jemioła, Harda Horda i Idiota skończony.
W Zielonym Jarze nie zdołacie się nudzić. Narcyza Koźlak nigdy na to nie pozwoli.
Data wydania: 2020-10-31
ISBN: 978-83-8129-812-4, 9788381298124
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Cykl: Klan Koźlaków, tom 1
Seria: SQN Imaginatio
Kategorie: Fantastyka, Fantasy
Stron: 416
dodana przez: Evita
Mamy 3 inne wydania tej książki

Autor

Aneta Jadowska Aneta Jadowska
Urodzona 14 sierpnia 1981 roku w Polsce
Filolożka, wielbicielka pomysłów niepraktycznych i niełatwych, czym uzasadnia doktorat z literatury i wiele innych ślepych uliczek w swojej biografii. Od 2000 r. mieszka w Toruniu i chyba już jest torunianką, bo jak rodowici mieszkańcy miasta jednocz...

Pozostałe książki:

Złodziej dusz Cud, miód, Malina Trup na plaży i inne sekrety rodzinne Bogowie muszą być szaleni Martwy sezon Denat wieczorową porą Szamański blues Zwycięzca bierze wszystko Dynia i jemioła Wszystko zostaje w rodzinie Egzorcyzmy Dory Wilk Dziewczyna z dzielnicy cudów Na wojnie nie ma niewinnych Szamańskie tango Harda Horda Szamański twist Akuszer bogów Cuda, wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków Dzikie dziecko miłości Diabelski młyn Kwiat paproci i inne legendy słowiańskie Cztery pory magii Katia. Cmentarne love story Kurczaczek i Salamandra Ropuszki Afera na tuzin rysiów Cyrk martwych makabresek Próby ognia i wody Tajemnica domu Uklejów Inne Światy Piekielna ortografia Wilk w owczej skórze Cztery żywioły magii Harde Baśnie Inne nieba Silna Szczwane sztuczki Przygody małego duchołapa Dyniowy demon Dziewczyna z przeklętej wyspy Harde Bestie Czego dusza zapragnie Fantastycznie nieobliczalni Szepty - charytatywna antologia na rzecz WOŚP Idiota skończony (Antologia opowiadań) Kto szepcze w ciemności Jak pies z kotem SQN charytatywnie: Wszyscy razem Sezon na nowożeńców
Wszystkie książki Aneta Jadowska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Nie lubię opowiadań?

5.02.2022

Nie lubię opowiadań, nie lubię opowiadań, nie lubię, nie lubię. Nie lubię???? To dlaczego te pochłonęłam nie tylko z wielkim zaciekawieniem, ale również z wielkim uśmiechem na twarzy? Mało tego, byłam zła, kiedy skończyłam czytać, bo wciąż mi było mało! Aneta Jadowska – coś ty ze mną uczyniła? Zapewne użyłaś swoich czarów, żebym nie mogła się oder... Recenzja książki Cud, miód, Malina. Kronika rodziny Koźlaków

@Nina@Nina × 26

Witajcie w Zielonym Jarze.

3.01.2022

"Cud Miód Malina. Kronika rodziny Koźlaków" autorstwa Anety Jadowskiej to zbiór opowiadań o rodzinie Koźlaków. Jest to również najlepszy książkowy początek roku jaki mogłam sobie wyobrazić. Ileż ja się "ochów i achów" nasłuchałam o tej książce. W ostatnim roku był to jeden z najchętniej czytanych i najczęściej wychwalanych tytułów. Jeśli mam być s... Recenzja książki Cud, miód, Malina. Kronika rodziny Koźlaków

Gdyby kózka nie czarowała

25.02.2021

Na „Cud miód malina” natykałam się wszędzie, a ilość pozytywnych recenzji jest już chyba nieskończona. Nie ma co się dziwić, Koźlaczki, jak samo nazwisko wskazuje, są urocze, zadziorne i magiczne. Ze zbiorem zapoznałam się w formie audiobooka, co było świetną decyzją, bo lektorka Zuzanna Galia wykonała swoją robotę znakomicie. Warto jednak sięgnąć... Recenzja książki Cud, miód, Malina. Kronika rodziny Koźlaków

Koźlaczki na dobry nastrój

22.02.2021

Jakiś czas temu postanowiłam odczarować moje niezbyt udane spotkania z opowiadaniami i po raz kolejny przekonuję się, że zbiory jednego Autora czyta mi się zdecydowanie lepiej. Z rodziną Koźlaków miałam już do czynienia przy okazji słuchania na @Link antologii "Dynia i Jemioła", dlatego gdy zatęskniłam trochę za magią i czarami wiedziałam po co s... Recenzja książki Cud, miód, Malina. Kronika rodziny Koźlaków

@czerwonakaja@czerwonakaja × 5

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@jatymyoni
2024-02-29
7 /10
Przeczytane Fantastyka L. polska Przyjemne i lekkie Wyzwanie kanapowe

Od czasu do czasu lubię sięgać po lekką i relaksującą lekturę. Książki pani Anety Jadowskiej należą do tej kategorii. Kiedyś przeczytałam „Cuda i wianki”, ale nie zawsze odpowiadało mi poczucie humoru autorki. Tym razem świetnie się bawiłam. W Zielonym Jarze mieszka 4 pokolenia Koźlaczek i każda z nich dysponuje inną magią. Każde z 8 opowiadań przedstawia przygody jednej z Koźlaczek, ale zawsze w tle jest cała rodzina. Narratorem opowiadań jest najmłodsza z sabatu Koźlaczek i według niej najmniej obdarzoną magią, Malinę. Opowiadania zaczynają się z przytupem, kiedy Malina niechcący zamienia swojego przyjaciela Klona w kozę i nie potrafi odwrócić czaru. Wtedy też odkrywa swój rodzaj magii. Klonowi, zielonemu magowi, jako jedynemu męskiemu bohaterowie autorka poświęca opowiadanie. Reszta opowiadań poświęcona jest kobietom rodu Koźlaczek. Na szczęście każda z nich ma swój unikalny charakter, a więc łatwo je rozpoznać i autorka za każdym razem opisuje koligacje rodzinne bohaterki. Gdybyśmy jednak pogubili się w koligacjach rodzinnych, na początku książki jest drzewo genealogiczne rodu. Moją ulubioną bohaterką jest, jak w poprzedniej książce Narcyza – prababcia Malina.

Autorka pod koniec wstępu pisze, że ma nadzieję dostarczyć nam wiele radości, śmiechu i rozrywki. Słowa dotrzymała, ja bawiłam się znakomicie.

× 31 | link |
@beata87
2022-02-08
10 /10
Przeczytane Do kupienia Najukochańsze

Rany, płakać mi się chce!!! Dlaczego to już koniec?! Nie ma więcej o Kożlaczkach?! Autorko, na litość Prządek i Pani Żywota , dlaczego nie ma więcej o Kożlaczkach?! Proszę siadać i pisać! To z pewnością nie może być koniec.

Genialny zbiór opowiadań o niezwykłej rodzinie, dziwnym miasteczku i potężnym wiedźmim sabacie. Opowieści snuje głównie zadziorna Malinka, przedstawicielka najmłodszego pokolenia, prawnuczka Narcyzy, córka głowy sabatu Koźlaczek. Uprawia nietypową odmianę magii, komiksomancję. Aby zrozumieć na czym polega, trzeba przeczytać pierwsze opowiadanie.

To bardzo rzadkie, ale wszystkie opowiadania są świetne, nie ma wśród nich słabszych. Każde dopracowane, napisane ze swadą, barwnym, lekkim językiem, z ogromną dawką humoru. Ta książka to prawdziwy majstersztyk:)

Moja ukochana postać Babcia Narcyza, seniorka rodu Kożlaków, nietuzinkowa, charyzmatyczna, bezgranicznie oddana rodzinie i podopiecznym, nieco rozrywkowa na emeryturze.

Nawet rodzina nie jest do końca pewna, czy świat jest gotowy na babcię Narcyzę. Nie radzą sobie z nią potężni czarnoksiężnicy, demony i … rodzina, nie wspominając o Europolu. W końcu czy ona z dziewczynami (wszystkie dobrze po setce) nie mogą się trochę zabawić na emeryturze… co z tego, że dziewczyny to harpie, co z tego, że jedna z nich nie żyje… w końcu poltergeist też ma swoje potrzeby i musi cieszyć się życiem, albo życiem po życiu, kiedy razem z przyja...

× 15 | Komentarze (2) | link |
@Vemona
2020-11-16
10 /10
Przeczytane 2020 zakupy Fantasy Mam 2020

Rodzinę Koźlaków poznałam czytając inną książkę autorki "Dynia i jemioła", znalazły się w niej dwa opowiadania poświęcone Malinie - i już wtedy, wiedząc, że Dorę i Nikitę spotkam na kartach innych powieści, zastanowiłam się - gdzie znajdę Malinę? W tym roku dostałam odpowiedź i jest to odpowiedź fantastyczna!
Jestem czytelnikiem marudnym, nie lubiącym antologii czy opowiadań, ale w pełni zgadzam się z autorką, że Koźlaczki nie pasują do innej formy - opowiadania sprawdzają się najlepiej.
Mamy możliwość poznać ród, sabat, kowen - gromadę wiedźm, stanowiących bardzo bliską rodzinę, mieszkających w niewielkim miasteczku gdzieś w Polsce. Miasteczko jest o tyle ciekawe, że nasze wiedźmy nie są jedyną magiczną rodziną, która je zamieszkuje, oprócz nich poznajemy rozgałęziony ród Zielonych Magów, parających się magią związaną z przyrodą i roślinnością.
Wszystkie opowiadania kręcą się jednak wokół rodziny Koźlaczek, narratorką wielu z nich jest Malina, młodsza córka obecnej głowy sabatu - Aronii, ale poznajemy również jej siostrę, ciotki, kuzynki, a nawet prababcię Narcyzę, która jest absolutnie odlotowa. Niektóre opowiadania są po prostu zabawne i urocze, jak pierwsze, w którym Malina mocno narozrabiała i musi znaleźć wyjście z sytuacji, czy inne, w którym prababcia Narcyza poszukiwana jest listem gończym, ale są też i cięższego kalibru, jak opowiadanie o Glicynii, która była w stanie zrobić wszystko (i to wszystko, co najgorsze), żeby zwiększyć swoją moc, czy o woj...

× 12 | link |
@WystukaneRecenzje
2020-11-18
7 /10

Ta książka to bomba humoru!
W środku znajdziecie pełną zabawnych zwrotów, ciepłą i będziecie się przy niej dobrze bawić.
A jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, więc pewnie teraz będę nadrabiać zaległości!
Bardzo dobrze mi się czytało i z przyjemnością postawiłam na półkę bo prezentuje się świetnie.

× 7 | link |
@ania_gt
2021-03-10
9 /10
Przeczytane Wiedźmy, potwory i inne diabelstwo

Dawno już tak się nie ubawiłam! Uwielbiam całą tę pokręconą rodzinkę. Niezwykły sabat - babiniec Koźlaczek, potrafi wprawić w dobry nastrój. Moją faworytką jest Narcyza - nestorka rodziny, która nawet demonom może utrzeć nosa i to we wściekle różowym welurowym dresie. Śmiałam się w głos. Działa jak Prozac i może uzależnić. Ja jestem oczarowana.

× 6 | link |
@mala_mi
2022-03-03
8 /10
Przeczytane 2022

Takie mam czasami wrażenie, że książki są jak koty – bywa, że leżą wieki na półce i nawet jeżeli po nie sięgamy, to dają nam sygnał, że jeszcze nie pora na czytanie. Ale kiedy przyjdzie ten czas to same pchają się w ręce, każą się otwierać i od razu poprawiają nastrój. Ta książka naprawdę długo czekała na swoją kolej, mimo, że bardzo lubię zarówno twórczość Anety Jadowskiej, jak i Magdaleny Babińskiej, która wykonała cudne ilustracje do tej powieści. A teraz, kiedy wszyscy mamy naprawdę bardzo ciężki czas i nic nie idzie tak jak powinno, a zwłaszcza czytanie, bo każdy przykuty jest do wiadomości z telewizji lub internetu, właśnie ta książka wpadła mi w dłonie i skutecznie przegnała bardzo pesymistyczne myśli. Jest moc w tej historii – i to moc w bardzo różnej postaci. Jest Malina – królowa chaosu, jest Aronia – potęga administracji, jest Jagoda – matka-wiedźma doskonała siłą organizacji, jest Jadzia, której umiejętności miękkie, zwykle bardzo niedoceniane, potrafią ratować świat. No i wreszcie jest Narcyza – T-1000 wśród babć, Rambo seniorów i postrach demonów piekielnych. Te historie są nie tylko napisane w bardzo przyjemny, lekki sposób. Można je odczytać także jako hymn pochwalny siły kobiet, przejawiającej się w różnej postaci, bo kobiety są różne i w tym tkwi ich piękno. Razem stanowią potęgę nie do opanowania. Mnie ta książka bardzo podniosła na duchu.

× 3 | link |
@werisia82
@werisia82
2020-11-19
10 /10

Szczerze mówiąc trochę obawiałam się czytania tej książki. Heksalogia podobała mi się tak bardzo, że bałam się, że „Cud miód malina” jej nie dorówna. Poza tym na ogół nie czytam opowiadań bo ciężko mi się zaangażować w tak krótką formę. Okazało się jednak, że wszystkie obawy były zbędne. Książka jest cudowna i polecam ją tak samo jak serię z Dorą. Opowiadania są różnej długości, niektóre mają nawet blisko 100 stron także nie miałam problemu z wkręceniem się w czytanie. Dodatkowo nie stanowią zupełnie oddzielnych historii, przez co miałam wrażenie jakbym z nowym opowiadaniem zaczynała po prostu nowy rozdział. Bardzo mnie zdziwiło to, że moim ulubieńcem zostało najkrótsze z nich. Uwielbiam dosłownie wszystkich bohaterów z tej książki, a przede wszystkim Narcyzę. Już nie mogę się doczekać czytania kolejnych książek pani Anety, całe szczęście że jest ich sporo. Pióro tej autorki jest czymś nie do podrobienia. Jej książki czyta się dosłownie jednym tchem. Mam wrażenie, że ten zbiór opowiadań będzie dobry na początek dla osób, które chcą zacząć czytać książki tej autorki ale nie są przekonani do całej serii. Bardzo chętnie przeczytałabym drugi tom i mam nadzieję, że powstanie jeszcze coś dotyczącego tej magicznej i sarkastycznej rodziny. Oczywiście 5/5 gwiazdek

× 3 | link |
@silwana
2020-11-09
10 /10
Przeczytane

„Cud, miód, Malina” to kolejna rewelacyjna książka Anety Jadowskiej. Tym razem autorka zabiera nas do Zielonego Jaru, gdzie mieszkają Koźlaczki, wiedźmy, które zawsze idą na całość. Książka zawiera 8 różnych historii (dwie z nich zostały już wcześniej opublikowane), w których w większości główną bohaterką jest Malina, wiedźma z nietypowym talentem. Książkę czyta się bardzo szybko, w sumie nawet za szybko. Gdy dotarłam do ostatnie strony, miałam pewien niedosyt, ponieważ chciałabym poznać kolejne przygody Koźlaczek. Poza świetnymi historiami, na uwagę zasługuje samo wydanie książki. „Cud, miód, Malina” została wydana bardzo porządnie, myślę, że każda okładkowa sroka, będzie z tej pozycji zadowolona. Poza ładną okładką, w środku znajduje się kilka ilustracji autorstwa Magdaleny Babińskiej. Najnowsza książka Jadowskiej, jest dla tych, co chcą się pośmiać i doświadczyć prawdziwej magii.

× 3 | link |
@coconut
@coconut
2020-11-14
9 /10

Jak zamienić chłopaka w zieloną kozę i z powrotem? Co zrobić z trupem na środku labiryntu podczas miejskiego festiwalu? To tylko niektóre z zagadnień, które czekają na czytelnika w nowym zbiorze opowiadań Anety Jadowskiej, przedstawiającym rodzinę Koźlaków, która nawet nie stała obok normalności. Koźlaczki to zgraja tak barwna, głośna i wyrazista, że nie sposób jej nie zauważyć. „Cud, miód, Malina" stanowi kronikę tego, w jakie kłopoty potrafią się wpakować te sarkastyczne, waleczne, dowcipne wiedźmy z Zielonego Jaru. Aneta Jadowska serwuje czytelnikom masę rozrywki ubraną w osiem opowiadań o różnych członkiniach tego niesamowitego rodu. Każdy z bohaterów jest interesujący, wyrazisty i silny, w dodatku antologia obfituje w dużą dawkę humoru, tak charakterystycznego dla Anety Jadowskiej. Polecam. :)

× 2 | link |
@aalexbook
2021-08-08
9 /10
Przeczytane

Książka Anety Jadowskiej opowiada o wyjątkowej rodzinie Koźlaków. Opowiadania osadzone są w obecnych czasach, z dodatkiem wiedźm i innych stworzeń. Każde opowiadanie zawierało inną historię, niemniej jednak każda z nich była ciekawa. Były one dość równe, co jest nie często spotykane w takich zbiorach opowiadań.

Postaci bardzo dobrze scharakteryzowane, na pewno łatwo je zapamiętać. Bardzo przyjemna książka, która będzie dobra dla osób interesujących się fantastyką, ale też takich, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem. Z całą pewnością dostarcza ona dużo dobrego humoru i dobrej zabawy. Polecam!

× 2 | link |
@aellirenn
2022-09-28
8 /10
Przeczytane

Klan Koźlaków to bardzo nietypowa rodzina, bo chyba nie często spotykamy wiedźmy ☺️

Poleciła mi tę książkę fajna babeczka, więc spodziewałam się fajnej książki. I słusznie się spodziewałam. Jakie to było fajne! To jest zbiór opowiadań, ale jest tak fajnie napisany, że wychodzi z tego całkiem spójna historia. Koźlaczki polubiłam od razu, bo ich po prostu nie da się nie lubić. Od dziś, kiedy będę miała zły dzień, po prostu zawinę kiecę i ruszę do Maliny na kawę.

Ta książka to plasterek na wszystkie ranki i zadrapania. Czytajcie!

× 2 | link |
@oczymtamczytam
2022-10-13
7 /10

Zazwyczaj sięgam po książki z jedną opowieścią - łatwiej mi wtedy zżyć się z bohaterami, wczuć się w sytuację, historię. Z antologiami jak dotąd było mi nie po drodze - zaczynałam i nigdy nie kończyłam.

Jednak obok "Cud, miód, Maliny" Anety Jadowskiej nie mogłam przejść obojętnie! Ilość pozytywnych opinii, jakie zbiera ta książka, jest oszałamiająca. Dodatkowo niedługo ukaże się druga część - "Cuda wianki".

"Cud, miód, Malina" to zbiór opowiadań o rodzinie Koźlaczek. Ten wielopokoleniowy wiedźmi ród składa się głównie z kobiet, bo tylko one dziedziczą magię. Naszą narratorką w większości opowieści jest Malina, najmłodsza dorosła Koźlaczka, jednak każda z nich skupia się na innej postaci i jej perypetiach.

Te historie to przede wszystkim ciepło, humor i siła rodziny (choć i ta czasem potrafi przeszkadzać w życiu). Przyznaję, trudno by było napisać ciągłą opowieść o takiej ilości kobiet, gdzie najstarszą od najmłodszej dzieli ponad sto pięćdziesiąt lat. Dlatego ten zbiór to rozwiązanie idealne.

Malinę uwielbiam, ale powiem jedno: NARCYZA KOŹLAK RZĄDZI!

Jeśli więc macie ochotę na przyjemną, lekką rozrywkę (choć jak to zwykle u pani Jadowskiej bywa, trudne tematy również są poruszane, w najdelikatniejszy i najcudowniejszy sposób), to sięgnijcie po historię Koźlaczek!

× 1 | link |
@_books_and_dog_
@_books_and_dog_
2023-02-10
8 /10
Przeczytane 2023

Książka „Cud Miód Malina” to moje kolejne spotkanie z twórczością Anety Jadowskiej. „Cud Miód Malina” to także pierwsza część cyklu Klan Koźlaków.

Powiem Wam, że robiłam do tej książki podejście zaraz po spotkaniu z autorką na targach książki w Katowicach. Wtedy ją zaczęłam i nie skończyłam nawet pierwszej historii. Coś mi jakoś wtedy ta książka nie podeszła, ale właściwie to nie wiem dlaczego. Może bardziej w tamtym czasie wkręciłam się w inne historie? Nie wiem. Odłożyłam ją na półkę, minęły dwa miesiące i rodzina Koźlaków sama mi o sobie przypomniała.

Mówią, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach. Coś o tym wiem, ale z rodziną Koźlaczków jest zupełnie inaczej. Koźlaczki zawsze mogą na siebie liczyć i nie poprzestają na półśrodkach kiedy trzeba, idą na całość.
Cała książka składa się z kilku różnych opowiadać, gdzie możemy poznać różnych członków rodziny. Muszę przyznać, że polubiłam się z Koźlaczkami i na pewno sięgnę po tom drugi „Cuda wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków".

× 1 | link |
@mara89
@mara89
2023-01-05
7 /10
Przeczytane

"Cud, miód, Malina" to zbiór niesamowicie ciepłych i lekkich opowiadań o klanie Koźlaków. Aneta Jadowska znów zaprasza nas do niesamowicie wykreowanego świata. Tym razem serwuje nam istnie wybuchową rodzinę wiedźm, które dałyby się za siebie pokroić. Choć mają różne zdania, są długowieczne i nieobliczalne to wskoczą za sobą w ogień. Na dodatek w większości mieszkają w tym samym domu. Bardzo spodobała mi się forma tej książki. Forma składająca się z samych opowiadań - a jednak gdzieś tam po środku scalona w jedno.

× 1 | link |
@Paulina_Wu
2020-11-21
9 /10
Przeczytane

Saga rodziny Koźlaczek to lekka, zabawna, ciepła opowieść idealna na jesienne wieczory. Malina i jej zwariowane, magiczne krewniaczki nie dadzą Wam się nudzić! Zdecydowany prym w wariackich pomysłach wiedzie babcia Narcyza i jej koleżanki Harpie. W Zielonym Jarze cały czas się dzieje, nie brak tu ciekawych osobliwości, a wiedżmy z rodziny Koźlaków udowodnią, że z kobietami lepiej nie zadzierać. Najprzyjemniejsza książka tej jesieni!

× 1 | link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Zabawne, gdy tata mówił, że są religijni i konserwatywni, przez chwilę myślałam, że chodzi o ich zasady, wedle których muszą żyć. Zapomniałam, że dla takich jak oni to często oznacza raczej, że to inni mają żyć wedle ich zasad.
Jeśli czegoś nauczyło mnie obcowanie z wiedźmami z mojej rodziny, to tego, że najgorszym, co może je spotkać w chwilach stresu, jest bezczynność. Nawet drobne zadania odwlekają wybuch neurozy, a niewiele jest rzeczy bardziej niebezpiecznych niż neurotyczna wiedźma wyprowadzona z równowagi.
Tylko myszom nie życzyła szczęścia, ale przeprowadzki. Stary
kocur zrobił się przez nie kompletnie znerwicowany.
A znerwicowany kot zostawiał za sobą kałuże i budził ją o czwartej
rano. Myszy musiały odejść.
Kiki uważa, że skoro pozowała, a malarz nie zapłacił umówionej stawki, to ma prawo zarekwirować dzieło, nawet po stu latach… I przyznaj, że coś w tym jest… Poza tym malował ją w czasach, gdy cycki miała jędrne i dumnie sterczące, więc obraz jest jak pamiątka lepszych dni.
Z tą strefą Schengen czasami państwa migają za szybą jak miasteczka na Śląsku, zagapisz się i jesteś w następnym.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Cuda, wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków
Cuda, wianki. Nowe przygody...
Aneta Jadowska
7.9/10
(Wydanie I, Wydawnictwo Sine Qua Non, Kraków 2022) "Cuda, wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków" ...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl