To kolejna książka z cyklu „W trójkącie beskidzkim, która ponownie przenosi nas do Bielska-Białej i Wisły.
Lokalny gangster zostaje ujęty na podstawie zeznań brata i kochanki. Czu uda mu się postawić zarzuty, gdy brat zostaje zamordowany, a kochanka znika? Czy oskarżony Adrian Sieradzki maczał w tym palce? Tylko on ma motyw, teraz nikt nie będzie mógł świadczyć przeciw niemu. Czy możliwe, że jednak stoi za tym ktoś inny, a Una, początkowo brana za ofiarę, okaże się wilkiem w owczej skórze? Czy to ona eliminuje zagrażających jej mężczyzn?
Tym razem śledztwo prowadzą Daniel Laszczak zwany Wolverinem i Roman Then oddelegowani do bielskiego CBŚ. Konrad Procner na swoim terenie również odnajduje zwłoki, które sugerują porachunki mafijne. Czy obie sprawy się łączą?
Brutalne zbrodnie i psychopatyczni mordercy, stanowią wspólny mianownik całej serii, ale tym razem autorka posuwa się dalej, serwując nam perwersję i okrucieństwo wywołujące wręcz wzburzenie i niesmak.
Ciekawy okazał się wątek z Jankiem Legierskim, ochroniarzem, który przewija się przez pozostałe części serii. To jemu przypadnie rola opieki nad Uną, którą zresztą sam chętnie sobie wyznaczy. Tylko czy kobieta rzeczywiście wymaga opieki?
Po raz kolejny spędziłam cudowny czas z książką autorki. To moim zdaniem najmocniejsza część serii, choć każdą czytałam z przyjemnością. Co ważne, można je c...