Mazury, dom na odludziu. Tu trafili Nadia, Olga i Ivan w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy. To był zły wybór, bo zostali uwięzieni. Bez możliwości wyjścia.
Piątka znajomych przyjechała do domku w okolicy Mikołajek by świętować zakończenie studiów. Adam, Mariola, Marcin, Jadzia, Krysia. Dwie pary i singielka.
Telefony zamykają w zaszyfrowanym sejfie Mazurskiej Oazy.
Filip rozstaje się z Pauliną. Nie może opuścić swojego domu (tytułowy Dom Straussów), w którym mieszka z matką, dość ekscentryczną, tajemniczą osobą ...
Dorosły Mężczyzna jest rasowym, wścibskim podglądaczem.
Czy może być niebezpieczny?
Rodzinna tajemnica i tragedia.
Historia domu i jego właściciela sięgająca czasów II wojny światowej.
Zaintrygowała mnie ta książka od prologu. Tym bardziej, że nie czytałam dotychczas tego autora. Byłam ciekawa tego, co tu się wydarzy... A działo się sporo... Skojarzenia ze znanymi filmami grozy przychodziły same...Nie zdradzę nic więcej. Kto chce niech sam przeczyta.