Ja wiem, że puzzle firmy King, nie są jakościowo najlepsze. Wiem też, że są osoby które w ogóle się ich nie tykają. Cienkie puzzelki, łatwo je wygiąć, czy złamać i zupełnie nie chcą się trzymać razem. Pudełka też słabiutkie i zupełnie nietrwałe. Jednak mają i te puzzle, tej właśnie firmy swoje zalety. Po pierwsze, pudełka małe i kwadratowe, zdecydowanie więcej się ich zmieści w szafie, czy na regale i zajmują mniej miejsca, po drugie, obrazki mają fajne kolory, które są z reguły takie jak na pudełku, co nie zawsze jest taką oczywistością.
Po trzecie trafiają im się naprawdę fajne obrazki, zwłaszcza (chociaż nie tylko) te z serii komiksowej. No i po czwarte, Kingi w porównaniu z innymi firmowymi puzzlami są zdecydowanie tańsze. Więc reasumując, może nie za często, może nie raz za razem, ale ja sobie czasem jakiegoś fajnego Kinga ułożę i całkiem jestem z tego powodu zadowolona.
Tym razem padło na prawdziwie wakacyjne wariacje z rejsem statkiem, w tle. Oj dzieje się na tym statku, dzieje 🤣 . Tradycyjnie więc zamieszczam fotki ułożonych puzzli, pudełka i kilku ciekawych zbliżeń 🙃