Bardzo ładny, niezmiernie kolorowy i nierozmazany widoczek San Francisco. Prezentuje się naprawdę ślicznie i nawet wart by był oprawienia i zawieszenia na ścianie, gdyby nie jedno "ale". Ma jeden brak 🥺. Jestem zirytowana i rozczarowana, bo puzzle były nowe zafoliowane i w całej mojej puzzlowej karierze układacza, nigdy mi się nie zdarzyło bym miała brak w "nówkach" 🥺 A ja tak nie znoszę braków, wielka szkoda, sytuacja naprawdę frustrująca... 🥺
Puzzle - Clementoni Elementacja - 3000 Nazwa fabryczna - San Francisco - David Maclean Kod producenta - 33547 Rozmiar obrazka - 119x85 cm. [64x47] - 3008 Układanie zakończyłam - 16.03.2025
@Siostra! Pozwolę sobie zaatakować "Oficjalnym Tele-dyskiem", z takim mało znanym Panem Scottem, który miał dość wąskie oczęta "od hippisowskiego grass-przemęczęczenia", no ale ten jego utwór, to znany jest
Mam te puzzle 😀! Ułożone, przyklejone i wmontowane w ramkę, wiszą na ścianie jako obraz i cieszą moje oko. To moje pierwsze puzzle, które ułożyłam i jak dotychczas najfajniejsze i najładniejsze na jakie trafiłam. Co prawda ja mam puzzle z 1000 elementów 😉 PS Ja na szczęście miałam wszystkie elementy, choć do samego końca układania bałam się, czy aby jakiegoś nie zabraknie.
Gdyby to był mój zakup, powiedziałabym: No oczywiście, norma, jak zwykle...😕 Nie pamiętam już kiedy kupiłam coś , co nie miałoby defektu. Od jakiegoś czasu już nie reklamuję , nie mam zdrowia. Rekord - okap , zamontowany za czwartym podejściem i komoda -reklamowana 3 razy.
O proszę, kolejny dowód, że są tacy ludzie naprawdę, już od dawna nie zwalam tego 'pecha' na zwykły zbieg okoliczności. @Siostra_Kopciuszka, a czy on jest może perfekcjonistą?
Tego nie wiem do końca, bo nie mieszkam z nim, ale wiem, że jest słomianym ogniem :) Ileż on już nie miał pasji :) Aktualnie gra na bębnach takich wiesz, "afrykańskich" :D a jeszcze "wczoraj" wolał się uczyć grać na ukulele. A tuż przed, ganiał po polach z wykrywaczem metali i znosił do domu różne "połamane widelce" :) My mówimy, że to taki wieczny Piotruś Pan :) (chociaż wcale nie ma na imię Piotr) :) Przy tym wszystkim jest bardzo sympatyczny, chociaż zdarza mu się zachować, jak przysłowiowy słoń w składzie porcelany :) Ja go w każdym razie lubię :)
Niezły oryginał...😂 Mandalę wyciąć ze ściany i zrobić z niej puzzle ! Zapytałam, bo zastanawiałam się czy to nie dotyka głównie perfekcjonistów- wiesz, na zasadzie balansu , jakiejś takiej pokrętnej równowagi, ale szwagier to raczej nie ten przypadek.😉
Ja też się długo nad tym zastanawiałam i raczej ubrałabym w to Zelanda czyli w wielkim uproszczeniu "on wie, że coś z tym będzie nie tak, zanim jeszcze pomyśli aby to kupić" :) to bardzo duże uproszczenie, bo temat rzeka :D
P.S. A jeśli chodzi o mandalę, to właśnie jedna jest w układaniu :D, nie ta konkretnie, ale równie ładna :)
Ooo to, to to, to... Mieliśmy ten obrazek w domu (pożyczony), niestety tylko w wersji na 1000 elementów. I w środku był plakat, żeby nie wspomagać się obrazkiem z pudełka. A to niespodzianka ;)
Tak, wiem, że był taki w wersji 1000 tylko nie pamiętam czy też Clementoni?? Bo z tego co wiem to podobne San Francisco wydała Eurographic Ja z mojej niespodzianki (czyli braku :() raczej się nie ucieszyłam :(
