Pierwszy odsłuchany przeze mnie audiobook w formie słuchowiska.
Lustro, zwierciadło, tafla, oko -
ten sam przedmiot, tyle określeń. Różnorakie legendy i podania występują na temat tego przedmiotu w kulturach i religiach świata.
Hollywoodzki świat filmowy.
Martin Williams to scenarzysta, z lekka zafiksowany osobą Boofulsa - chłopca, gwiazdy teatrów muzycznych, zamordowanego przez własną babkę pięćdziesiąt lat wcześniej.
Zrządzenie losu, a może przypadek sprawiły, że wszedł w posiadanie zabytkowego lustra z domu Boofulsa, co
rozpoczęło serię dziwnych, trudnych do wyjaśnienia i tym bardziej zrozumienia wydarzeń. Kilka dni później dostał też kluczyk (nie wiadomo co on otwiera), ale
poszukiwania trwały. Skrzętnie ukrywane, mroczne tajemnice Hollywood związane ze znanym hotelem i całą plejadą dawnych gwiazd filmowych...Tajemnicza kobieta w czerni... Chłopiec z lustra, mający szczególne wymagania... Wiedza duchownych katolickich o biblijnych przepowiedniach...
Zaginięcia... Wypadki...Samookaleczenia...
Niewyjaśnione zjawiska...Potworne istoty...
Zło zostało obudzone.
Przerażający plan szatana, który wykorzystując ludzi, chce zniszczyć świat.
Krwawo, niebezpiecznie i strasznie.
Klasyka horroru.
Taki sposób słuchania nie do końca mi jednak odpowiada. wyjątkowo długo trwało... Wolę standardowe audiobooki, jednak...