Hamid wybiera się z żoną na pielgrzymkę do Mekki. Ku zdziwieniu Marysi staje się mocno religijny i oschły wobec niej. Po powrocie do Rijadu Dorota zauważą, ze córka wręcz ucieka z domu. Radzi Marysi, by bardziej dbała o męża. Tymczasem w kraju wzrastają wpływy fundamentalistów.
- Marysiu, jak cię nie wyganiam, ale przynajmniej weekendy powinnaś spędzać z mężem - troszczy się matka. - Nie wnikam, co zaszło między wami w Mekce, ale od tamtego czasu wygląda, jakbyście byli w separacji.
- Daj spokój! - Dziewczyna bagatelizuje sprawę i macha lekceważąco ręką. - To moje małżeństwo funta kłaków nie jest warte - mówi już po polsku całkiem nieźle, choć jeszcze z mocnym cudzoziemskim akcentem.
- Hamid czuje się ba pewno odsunięty i porzucony. Przynajmniej zaproś go tutaj na lunch czy kolację. Może chcesz, żebym ja zadzwoniła.