Kocha, lubi, szpieguje

„Kocha lubi szpieguje” to kolejny tom w cyklu Kalina w malinach Joanny Szarańskiej to świetna zabawna i relaksująca książka.Rewelacyjna komedia kryminalna, od której nie można się oderwać.W tej części poznajemy dalsze życie Kaliny a raczej kilka dni z jej życia.
A wszystko zaczyna się od tego, że Kalina traci pracę w bibliotece, a jej ukochany Marek którego poznała w pierwszej części wyjeżdża na weekend w sprawach zawodowych.Zostaje sama w domu nie wiedząc co ze sobą zrobić jednak nie na długo wieczorem pod drzwiami Kalina znajduje fotelik a w nim swoją chrześnicę córkę Jolki której wybaczyła zdradę i nadal sie przyjaznią.Ona chce spędzić romantyczny weekend w Kamionkach ze swoim nowym ukochanym, tylko we dwoje.Kalina jest wściekła,nie ma pojęcia jak opiekować sie dzieckiem dlatego postanawia odwieźć małą do jego matki, w tym celu udając się do dworku w Kamionkach. Na miejscu dowiaduje się od właścicielki dworku, Elizy że Jolka i jej partner nie zatrzymali się w nim z braku miejsc.Właścicielka oferuje zatem Kalinie nocleg i pomoc w opiece nad małą.Dziewczyna chce się odwdzięczyć proponuje pomoc i ma za zadanie wymasować pana Malinę, odpoczywającego w dworku. Malina okazuje się zimnym trupem, a podejrzaną zostaje Kalina.W dworku zjawia się miejscowa policja, w tym komisarz Karol Broszko, który to ma przeprowadzić śledztwo i wyjaśnić sprawę. Pierwszą podejrzaną jest właśnie Kalina, która jako ostatnia miała styczność z denatem... Czy uda jej się udowodnić, iż jest niewi...

Odrobinkę słabsza od pierwszej, dłużej nabiera rozbiegu. Ale bohaterowie nie zawodzą, Kalina pakuje się w kłopoty po uszy i oczywiście koniecznie musi robić za detektywa.
Na dodatek pojawia się pies - Młynek, co zdecydowanie można zaliczyć na plus. Lubię akcenty zwierzęce w książkach ;)
Nadal małe miasteczko, nadal Kamionki, nadal SPA w kozim mleku robionym z krowiego z kartonu i mydlin. Są też maseczki z 'glinki' i masaże, już nie olejem Kujawskim.
Bardzo przyjemne spotkanie z znanymi bohaterami. Na dodatek zaskakujące rozwiązanie zagadki.

Ach i złoto - pan komisarz Karol Broszko jako Hercules Poirot. No miód :D

To już moje kolejne spotkania z twórczością pani Joanny Szarańskiej i z przygodami szalonej pechowczyni - Kaliny Radeckiej.
Za każdym razem przy tych książkach zaśmiewam się do łez, jestem zrelaksowana i zaciekawiona, co też wydarzy się na kolejnych stronach powieści.
Tak było też przy czytaniu książki "Kocha, lubi, szpieguje. To historia, którą polecam każdemu. W sam raz na jesienno-zimowe wieczory.

Bardzo dobra komediowo-kryminalna historyjka na odstresowanie i rozluźnienie nastroju. Lekka, nawet banalna, prościutka opowieść utrzymana w konwencji tomu pierwszego... Moim ulubieńcem został Młynek, a końcowe widzenie weekendowe - to prawie mistrzostwo Śmiechu warte:)

Próbowałam ale nie przebrnęłam. Irytowałam się tylko.