„Droga. Proza i wiersze” to nierozerwalna część fenomenalnej biografii Jarosława Iwaszkiewicza „Inne życie” autorstwa Radosława Romaniuka (gdzieś na profilu o niej pisałem). To zbiór najwybitniejszych i najsłynniejszych opowiadań Iwaszkiewicza – począwszy od „Brzeziny” i „Panien z Wilka”, na „Tataraku” i „Serenite” skończywszy. W dodatku dostajemy wybór wierszy, co czyni z „Drogi” lekturę nastrojową i dość sentymentalną.
Mimo wszystko, gdy patrzę na trylogię, mogę stwierdzić, że odczarowano mi Iwaszkiewicza, którego uznawałem za nieczytalnego i nieprzystępnego intelektualistę. Twórcę dzieł niezrozumiałych i trudnych w odbiorze. Wymagającego, owszem – to przecież nie wada, ale nie „wchodzącego pod strzechy”. Wreszcie – pisarza przebrzmiałego. Jednak okazuje się, że wraz z upływem lat Pan Jarosław stał mi się bliższy – co ponownie przekonuje mnie, że w literaturze drzemie prawdziwa moc, a ja zbliżam się do chwili, gdy mogę powoli stwierdzać, że „Lato się we mnie przełamało”…
Jeśli czuje się opory przed sięgnięciem po dwutomową biografię, warto zapoznać się z wstępem do „Drogi” napisanym przez Radosława Romaniuka. Gdy już urzeknie Was Jego język, śmiało zabierajcie za „Inne życie”.
Nie jestem specjalistą od Iwaszkiewicza, „Sławę i chwałę” przecierpiałem, ale opowiadana to zupełnie inny świat, inny Iwaszkiewicz. Nie odważę się recenzować „kultowych” opowiadań, za które zabierali się najwięksi i najwybitniejsi twórcy...