Rewelacyjna powieść, rewelacyjna. Odsłuchałam w formie audiobooka, doskonały lektor – Leszek Filipowicz, znakomicie oddał charaktery i komizm sytuacyjny.
Podczas lektury często wyłam ze śmiechu, autor doskonale oddał klimat schyłku PRL-u z jego absurdami, obowiązkowym żłopaniem wódy i naturalnym podziałem na milicjantów i resort, czyli esbeków.
Polubiłam bohaterów, ale moje serce skradł Teoś Olkiewicz, jego rozumienie świata i argumentacja rodem „z ławeczki”, jego cudowny dar odnajdywania się w stosownym miejscu i zauważania rzeczy ważnych.
Świetny kryminał i powieść obyczajowa jednocześnie. Szczerze polecam.